Sylwester Szmyd„Znów nam się udało z pogodą, bez deszczu ale bardzo zimno. Roman miał pójść w odjazd, ewentualnie Zaug, ja nie mogę się ruszyć jak zawsze, mam jechać równoległy etap z Basso bo nigdy nie wiadomo co przyjdzie komuś do głowy.

To co się działo z tyłu za odjazdem, chyba było ciężko komukolwiek zrozumieć, a już na pewno nie wiedziała co chce dziś zdziałać ekipa Euskatel. Romanowi tak mało zabrakło, szkoda, przydałoby się tu jednak wygrać etap. My jutro bez przeliczania, atakujemy. Znów bierzemy wyścig na siebie, nie zostało nam nic innego.

Purito Rodriguez mówił mi, że w hiszpańskiej tv stałem się słynny, polubili mnie i moją pracę również tamtejsi komentatorzy, nazywają mnie „la cabra polacca”… nawet Alejandro tak się ze mną dziś przywitał. Miło, widzę to zresztą po tym jak przed etapem podchodzą kibice i mówią „muy fuerte”, proszą o autografy lub robią zdjęcia.”

Źródło: www.sylwesterszmyd.blogspot.com

Poprzedni artykułZapowiedź 20 etapu Vuelta a Espana
Następny artykułBen Swift przerywa passę Boassona Hagena
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments