Nowozelandczyk z Team Columbia, Greg Henderson został zwycięzcą 3 etapu Vuelta a Espana. Liderem pozostał Fabian Cancellara (Team Saxo Bank).
Poniedziałkowy etap liczący 189,7 km rozpoczął się od ataku już na 2 kilometrze po starcie. Od peletonu oderwało się trzech zawodników: Lars Boom (Rabobank), Johnny Hoogerland (Vacansoleil) oraz Jesus Prado (Andalucia Cajasur). Po pokonaniu 20 kilometrów peleton tracił 5:30.
Największa przewaga prowadzącej trójki wynosiła 8:20, a miało to miejsce na 80 kilometrze. Wtedy to, jak zwykle dzieje się na płaskich etapach, do pracy wziął się peleton, w którym najmocniej pracowały ekipy Garmin oraz Quick Step. Przewaga czołówki malała: 103 km – 5:28, 130 km – 3:50, 150 km – 1:20.
Na 160 kilometrze Lars Boom oraz Johnny Hoogerland wrócili do peletonu, a z przodu próbował jeszcze samotnie uciekać Jesus Prado. Hiszpan mocno pracował, jednak peleton nie pozwolił mu na wiele, 12 km przed metą został także doścignięty.
Na finiszu dość niespodziewanie najszybszy okazał się Greg Henderson, zwykle rozprowadzający swojego kolegę Andre Greipela.
Drugą pozycję zajął zwycięzca 1 etapu 66 Tour de Pologne, Borut Bozic (Vacansoleil), a trzeci był Oscar Freire (Rabobank).
W klasyfikacji generalnej prowadzi Fabian Cancellara, przed Gregiem Hendersonem i Geraldem Ciolkiem (Milram).
Niestety Maciej Bodnar przyjechał jako ostatni tracąc 1:19, przez co w klasyfikacji generalnej spadł na 189 pozycję.
Pełne wyniki 3 etapu > tutaj
Zobacz ostatni kilometr:
Foto:www.corvospro.com