Kazachski zespół Astana wygrał czwarty etap Tour de France – drużynową jazdę na czas. Drugi był Garmin, a trzeci Team Saxo Bank.
Czwarty etap o długości 39 kilometrów to kręty, wąski i trudny technicznie odcinek. Nie jeden doświadczony kolarz nie dał sobie z nią rady. Upadki zaliczyli m.in. Denis Menchov i Alessandro Ballan.
Pierwsi na trasę wyruszyli zawodnicy Caisse d’Epargne, kolejne drużyny w siedmio minutowych odstępach. Ostatnia na trasę wystartowała Astana.
Długo prowadzili zawodnicy Teamu Katusha. Z kolei kolarze Garmin obrali odważną taktykę. Przez pierwszą część „czasówki” zmieniało się jedynie czterech zawodników, a następnie pozostała piątka. Mocno ryzykowali, ponieważ liczył się czas piątego zawodnika. W przypadku defektu któregoś z nich mieliby duże straty. Tak się jednak nie stało i zespół Garmin osiągnął bardzo dobry czas 46:47.
Jednak dopóki na starcie nie pojawiła się drużyna Astany. Na każdym punkcie pomiaru czasu zespół z Kazachstanu uzyskiwał najlepsze czasy. Na mecie ich czas to 46:29.
W klasyfikacji generalnej prowadzi nadal Fabian Cancellara (Team Saxo Bank), jednak ten sam czas ma już Lance Armstrong (Astana), a trzeci jest Alberto Contador (Astana). W pierwszej piątce znajduje się aż czterech kolarzy Astany.