szmyd1„Często żartuje, że Giro d’Italia przygotowuje mnie do Dauphine, który lubię najbardziej na równi z Tour de Romandie. W wielkich tourach jestem zawsze zajęty, gdyż pomagam liderom. Tak było z Damiano Cunego i Gilberto Simeonim, a teraz pracuję dla Ivana Basso i Franco Pellizottiego.

– Na chwilę przez przed metą czułem się strasznie, kompletnie wymęczony. Chciałem wymiotować, a moje nogi się zablokowały – powiedział Sylwester Szmyd na mecie usytułowanej na górze Mont Ventoux.

– Na chwilę przez przed metą czułem się strasznie, kompletnie wymęczony. Chciałem wymiotować, a moje nogi się zablokowały – mówił na mecie Sylwester Szmyd. – Tak naprawdę nie było żadnego porozumienia między mną i Valverde, że on daje mi wygrać. On zobaczył, co się ze mną działo na ostatnich metrach i postanowił poczekać. To było pierwsze zwycięstwo w mojej karierze, więc Alejandro zachował się jak prawdziwy dżentelmen. To wielki mistrz – dodawał bohater czwartkowego etapu.

– To ważne, aby wygrać na tej górze, ale będą jeszcze inne możliwości na zwycięstwa – powiedział Valverde. – To nie był mój prezent dla Szmyda. On naprawdę zasłużył na zwycięstwo. Dzięki niemu uzyskałem przewagę nad inni zawodnikami na podjeździe pod Mont Ventoux. Kiedy zaatakowałem, byłem zdziwiony, że tak szybko udało się powiększyć przewagę. Razem z Szmydem połączyliśmy siły i to działało znakomicie – dodał Valverde.

Poprzedni artykułZobacz podjazd pod Mont Ventoux i zwycięstwo Szmyda!
Następny artykułWyniki Mistrzostw Polski w Maratonach Szosowych – jazda na czas, Gryfice, 12.06.2009
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments