Przemysław Niemiec na mecie II etapu
Przemysław Niemiec na mecie II etapu Źródło:www.cyclingnews.com

Zawodnik ekipy Miche – Silver Cross – Selle Italia – Przemysław Niemiec zwyciężył drugi etap włoskiego wyścigu Giro del Trentino. Pokonał Ivana Basso i Giampaolo Caruso.

Etap rozpoczął się od ucieczki siedmiu kolarzy, ale na pięć kilometrów do mety zostali oni doścignięci przez peleton i walka zaczęła się od nowa.

Z rozciągniętego peletonu na atak zdecydował się Ivan Basso (Liquigas), za którym ruszyli: Przemysław Niemiec, Gilberto Simoni (Serramenti PVC Diquigiovanni-Androni Giocattoli), Giampaolo Caruso (Ceramica Flaminia – Bossini Docce), Domenico Pozzovivo (CSF Group – Navigare), Sergio Pardilla Bellon (Carmiooro – A-Style).

Na finałowym podjeździe z przodu pozostała trójka kolarzy: Niemiec, Basso i Caruso. Tempa nie wytrzymali Simoni, Pozzovivo oraz Pardilla.

Nie oglądając się na innych, Przemysław Niemiec zaatakował. Basso i Caruso nie byli w stanie utrzymać koła Polaka i nasz kolarz przyjechał na metę z przewagą 22 sekund nad Basso i 39 sekund przed Caruso.

W klasyfikacji generalnej Przemysław Niemiec przesunął się na trzecią pozycję (19 sekund straty). Prowadzi Janez Brajkovic (Astana) przed Ivanem Basso (4 sekundy straty).

Dobrze spisał się także Sylwester Szmyd (Liquigas), który dziś ukończył wyścig na 22 pozycji, a w klasyfikacji generalnej przesunął się na 17 pozycję.

Na swoim blogu Sylwester Szmyd tak opisuje drugi etap: „ Z jednej strony super, że wygrywa Polak – w dodatku pewnie i zdecydowanie. Z drugiej strony to dla mojej drużyny porażka. Ivan mówi, że „Niemek” zostawił go „jak młodego”. Rano tłumaczyłem Przemkowi, że jak będzie czuł nogę to by nie robił głupich (wczesnych) skoków w swoim stylu, ale wyczekał do 1000-800 metrów przed metą. Na tej górze przez szeroką drogę nie widać jak ciężki to podjazd, a w nogach zostaje.

Tak zrobił, a tymczasem Ivan skakał i ciągał, brał na siebie wiatr. Tymczasem „Niemek grzecznie po kole”. Mi natomiast dziś było cholernie ciężko po wczorajszej przyznam bardzo dobrej czasówce. Noga jest silna, ale nie kręci jak powinna. Mam nadzieje, że się rozkręci.” – dodał Szmyd

Pełne wyniki znajdziesz > tutaj

Poprzedni artykułMróz Action Uniqa chce odbudować dawną potęgę
Następny artykułGiro d’Italia: Fuji – Servetto ostatnią zaproszoną drużyną
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments