El Pistolero ogłosił, że wystartuje w Vuelta a Espana i będzie to jego ostatni wyścig w roli zawodowego kolarza.
Lider Trek-Segafredo w tym sezonie aż ośmiokrotnie był drugi (w tym cztery razy w klasyfikacji generalnej dużych wyścigów), ale nie zdołał wygrać. Występ w Tour de France wypadł zdecydowanie poniżej oczekiwań – 9 miejsce. Contadorowi wyraźnie brakuje mocy i błysku sprzed lat, przez co wiele osób uważało, że Hiszpan może się skupić na poszukiwaniu etapowych zwycięstw. Jak się okazuje – El Pistolero wybrał inny plan.
Dzień dobry! Chciałem was poinformować o dwóch rzeczach: pierwszą jest fakt, że wystartuję w Vuelta a Espana, a drugą… że to będzie mój ostatni wyścig w roli zawodowego kolarza. Mówię to z radością, nie czuję smutku. To decyzja, którą bardzo dobrze przemyślałem i uważam, że nie ma lepszej okazji do pożegnania się z kolarzami niż impreza w mojej ojczyźnie. Jestem pewien, że to będą wyjątkowe trzy tygodnie – z waszym wsparciem – do zobaczenia 19 sierpnia!
– powiedział Contador.
Alberto Contador w swojej karierze wygrał siedem Wielkich Tourów – 2 razy Tour de France, 2 razy Giro d’Italia i trzy razy Vuelta a Espana. Do tego dochodzi aż sześćdziesiąt triumfów na etapach i w klasyfikacjach generalnych mniejszych imprez. Hiszpan już w 2016 roku miał skończyć karierę, ale wiosną był w bardzo dobrej formie i przedłużył swoją karierę. Na sezon 2017 podpisał kontrakt z Trek-Segafredo i był liderem na Tour de France, ale zajął dopiero 9. miejsce.
Patrząc na ostatnią jazdę – świetna decyzja. W obecnej dyspozycji zostałby mu właśnie takie człapanie w wyścigach, ewentualnie rola pomocnika. Oba wyjścia średnie i wybrał najlepiej.