voltacatalunya.cat

Na szczycie Port Aine, na którym miał się kończyć czwarty, najtrudniejszy etap wyścigu w Katalonii leży jeszcze 75cm śniegu.

W ostatnim czasie odwoływano etapy Paryż-Nicea czy Tirreno-Adriatico. Chociaż we Francji prawdopodobnie nie wpłynęło to na końcowe rozstrzygnięcia, to włoski wyścig utracił swój królewski etap i faworytami zostali kolarze walczący na niewielkich podjazdach – najlepszym z nich był Greg van Avermaet.

W Katalonii podobna sytuacja nie powinna się powtórzyć – już na trzecim etapie czekają bardzo trudne podjazdy, które raczej zmuszą szybszych kolarzy do kapitulacji. W środę etap kończy się w La Molina, gdzie często jesteśmy świadkami walki kolarzy w otoczeniu śniegu.

Czwartek miał być dniem największych wspinaczek, ale jeśli pogoda na Port Aine się nie zmieni, to być może organizatorzy będą musieli skrócić odcinek. Sytuacja jest o tyle dobra, że nie ma potrzeby odwoływania całego etapu, wystarczające powinno się okazać skrócenie jego trasy.

źródło: cyclingquotes

Poprzedni artykułZnamy trasę 27 Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków 2016
Następny artykułOrganizatorzy ujawnili przebieg ostatniego etapu Giro del Trentino Melinda 2016
Menedżer sportu, fotograf. Zajmuje się sprzętem, relacjami na żywo i wiadomościami. Miłośnik wszystkiego co słodkie, w wolnym czasie lubi wyskoczyć na rower żeby poudawać, że poważnie trenuje.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments