Czeski zawodnik Tinkoff-Saxo może spać spokojnie. Jego tocząca się od roku sprawa dotycząca anomalii w paszporcie biologicznym właśnie została zakończona pomyślnie dla sportowca.
Na podstawie nowych, otrzymanych informacji Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) oraz Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) doszły do wniosku, w nawiązaniu do praw antydopingowych UCI oraz zasad WADA dotyczących prowadzenia paszportów biologicznych sportowców, że nie ma podstaw do dalszego prowadzenia sprawy.
Organizacje zdecydowały też wycofać swoje odwołania.
Paszport biologiczny jest zarządzany przez Jednostkę Zarządzającą Paszportami Sportowców (APMU) w Lozannie i wszystkie sprawy dotyczące tych dokumentów są prowadzone na podstawie opinii niezależnego Zespołu Ekspertów.
Zgodnie z podejściem prezentowanym podczas całej sprawy oraz w świetle poufnej natury otrzymywanych informacji, UCI oraz WADA nie będą zapewniały dalszych komentarzy.
Informacja prasowa
Foto: RomanKreuziger.com
Dobrze, że nie nazywa się Armstrong. Lance’owi anulowali 3 miejsce w TdF, gdy jechał zgodnie z paszportem.
Brawo gratulacje za błyskawiczne załatwienia sprawy.Jak na żółwia tempo iście sprinterskie!
skandal….. lamie prawa fizjologii a Ci mu… odpuszczaja.