Fabian Cancellara (Trek Factory Racing) dzisiejszym zwycięstwem w Tour of Oman zaznaczył, że podobnie jak chociażby Niki Terpstra jest na dobrej drodze przygotowań do sezonu wyścigów klasycznych, które ponownie będą jego największym celem. Oto co powiedział „Spartacus” po gorącym, w dosłownym tego słowa znaczeniu, etapie w Omanie.
– Jestem naprawdę bardzo szczęśliwy i usatysfakcjonowany tą wygraną. To zasłużona wygrana, która dodała nam dużo pewności. Już w Katarze byliśmy w dobrej formie, ale jakoś nie udało nam się przypieczętować tego zwycięstwem. Wczoraj odbyliśmy bardzo motywującą odprawę i dziś każdy był odpowiednio nastawiony. Odebraliśmy nagrodę za naszą dobrą pracę podczas etapu, dzięki czemu będę się lepiej czuł w dalszej części wyścigu.
– Upał dokuczał mi dziś bardzo, było 40 stopni i w dodatku suche powietrze. Ale kiedy dojechaliśmy do wybrzeża warunki się poprawiły, a ja odżyłem. Podjechałem do samochodu po kilka rzeczy, aby się ochłodzić i jakby zacząłem wyścig na nowo. Poza tym bardzo pomogli mi koledzy, a zwłaszcza Julian Arredondo, który odjechał na podjeździe, dzięki czemu byliśmy w bardzo dobrej sytuacji, bo mieliśmy tzw. stację przekaźnikową, a ja mogłem pokonywać podjazd swoim rytmem.
Foto: Trek Factory Racing
Marta Wiśniewska