Ekipa Movistar podała oficjalny skład na najważniejszy dla niej wyścig w sezonie, czyli Vuelta a Espana. Liderem będą Alejandro Valverde i Nairo Quintana.
Oprócz doświadczonego Hiszpana i Kolumbijczyka w ostatnim Wielkim Tourze tego sezonu pojadą: Javier Moreno, Adriano Malori, Jose Herrada, Gorka Izagirre, Jonathan Castroviejo, Imanol Erviti oraz Andrey Amador. Ze składu w ostatnim momencie wypadł Igor Anton, który przez chorobę nie pojawi się w sobotę na starcie w Jerez De La Frontera. Niestety miejsca zabrakło dla Sylwestra Szmyda.
„Prawdopodobnie nie było silniej obsadzonego Grand Touru w ostatnich latach, niż ta Vuelta. Praktycznie wszyscy kolarze z czołówki klasyfikacji WorldTour staną na starcie. Mając w naszym składzie Nairo i Alejandro, musimy celować w zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Nairo po Giro miał okres 70 dni bez wyścigów, ale jest już w dobrej formie, co pokazał na Vuelta a Burgos. Alejandro jest kluczowym kolarzem naszego zespołu i on także może być w czołówce całego wyścigu„, powiedział menadżer generalny Movistaru – Eusebio Unzue.
Foto: bettiniphoto.net
Andrzej Gucwa
Niech wreszcie Movistar postawi na 100% na Quintanę, zwłaszcza na przyszłoroczne Tour de France. To jest w tej chwili jeden z 4 najlepszych kolarzy świata jeśli chodzi o 3 tygodniowe wyścigi.
Valverde będzie już tylko gorszy, Quintanie to on może bidony wozić.
Na Quintanę? Przepraszam, ale straciłem szacunek dla tego kolarza po tym co pokazał i jak się pięknie tłumaczył na sławetnym „zneutralizowanym” etapie na Giro. Myślę, że nie warto takich rzeczy odstawiać na Wielkich Tourach. Po drugie: Quintana może i jest kolarzem na wygrywanie wyścigów, ale… nie jest Hiszpanem. To tak jakby na TdP polskie ekipy stawiały na zagranicznych zawodników. Może to podpowiada logika, ale i marketing i emocje mówią takim rozwiązaniom zdecydowane nie! A co do Valverde, wg mnie nie powiedział jeszcze ostatniego słowa o czym przekonał nas wygrywając San Sebastian.
Przez następne kilka lat, Quintane będzie dominował w wielkich tourach,następny TdF będzie jego wielkim sukcesem.
Naszego Silvestra nie zabrali,jak mogli tak paskudnie z nim postapic?Teraz powaznie;Sylwester Szmyd sie skonczyl,Wielkie dzieki dla niego za chwile wzruszen.Dzieki Sylwestrowi wyrosli nastepcy:Majka.Kwiaerk,Poljanski…
U Hiszpanów tak jest,nasz Sylwek ciągle na ławce rezerwowych,podobnie jak kiedyś Jurek Dudek.
zxc – Szacunek za komentarz – całkowicie się zgadzam i od 2 lat tłumaczę patrząc na takie komentarze jak yorg – jak można zabrać zawodnika na GT, gdzie walczy się o zwycięstwo, który odstaje w imprezach półamatorskich (Vuelta coś tam, coś tam – 2 miesiące temu), o WT nie wspominając, tylko dlatego, że Polak i 10 lat temu był najlepszym gregario!!!!
~Marcin-Sylwek dlatego nie ma nogi,bo nie zabierają go na wyścigi typu GT,a ja wcale nie uważam,że Sylwek się skonczył,on po prostu musi trafić do grupy, w której mógłby się normalnie ścigać.
@Marcin
Ale co szacunek ma do tego, że to świetny kolarz? Mozna lubić, można nie lubić ale kolarzem jest genialnym. A że nie jest Hiszpanem? Dla sponsora liczy się efekt, lepiej wymienić go w kontekście wygrywania GT niż pisać o tym, że jeden z zawodników grupy (Valverde) zajał 4 czy 5 miejsce.
To jest biznes a nie sentymenty. Quintana gwarantuje walkę o zwycięstwo a Valverde nie.
Osobiście uważam, że Sylwek był genialnym kolarzem – to nie ulega wątpliwości, lecz wiek, a może również „inne” okoliczności spowodowały, iż było i minęło. Osobiście, lubię Sylwka i uważam, iż mógłby teraz przejść do CCC i wnieść swoje doświadczenie, zarówno sportowe, jak i organizacyjne do polskiego kolarstwa.