Tym razem Pascalowi Ackermannowi (BORA-hansgrohe) nie udało się wygrać w Katowicach, ale mimo to Niemiec utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej oraz punktowej wyścigu Tour de Pologne.
Drużyna BORA-hansgrohe wzięła odpowiedzialność za losy drugiego etapu, trzymała na smyczy ucieczkę, później ją likwidując, i wyprowadziła Pascala Ackermanna na dobrą pozycję do finiszu w Katowicach. Jednak chaos i zawrotne prędkości w „polskiej świątyni sprintu” sprawiły, że Niemiec musiał tym razem zadowolić się koszulką lidera i koszulką lidera klasyfikacji punktowej.
– Nie można wygrywać każdego dnia. Z poprzedniego roku wiedzieliśmy, że ten etap będzie najszybszy w całym sezonie. Było chaotycznie, ale na szczęście nie wydarzyły się żadne kraksy. W końcówce zostałem nieco zamknięty i [Luka] Mezgec wystartował z tyłu i wyprzedził nas wszystkich. Jednak moja drużyna ponownie wykonała wspaniałą pracę, ochraniając mnie i dowożąc mnie do końcówki. Pomimo wszystko jestem zadowolony z tego wyniku, ponieważ obroniłem zarówno koszulkę lidera, jak i prowadzenie w klasyfikacji punktowej. Jutro jest kolejny dzień i kolejna szansa, aby utrzymać koszulkę lidera
– powiedział po etapie Ackermann.
BORA także jutro, podczas trzeciego etapu, zapowiada walkę o obronę koszulki lidera. Trzeci etap to ponownie płaski odcinek z Chorzowa do Zabrza.
Tekstowa relacja na żywo z każdego etapu Tour de Pologne 2019, od startu do mety, na naszej stronie! Zapraszamy!