Choć uwagę w najbliższym weekendzie przyciągać będzie głównie Strade Bianche to nie będzie to jedyny wyścig, którym będziemy się emocjonować.
Włoski wyścig, który zostanie rozegrany w niedzielę składa się z dwóch pętli – pierwsza jest płaska o długości 22,3 km i zostanie pokonana czterokrotnie. Decydujące rozstrzygnięcia zapadną na drugiej rundzie, która ma dystans 27,5 km, a na każdym okrążeniu kolarze będą musieli pokonać ponad dziewięciokilometrowy podjazd pod San Baronto. Ze szczytu ostatniego wzniesienia do mety pozostanie już tylko 6 kilometrów zjazdów, a to oznacza, że szansę o zwycięstwo będą mieć nie tylko górale, ale także zawodnicy specjalizujący się w klasykach.
Po startach w Argentynie i Zjednoczonych Emiratach Arabskich w barwach niemieckiej ekipy pojedzie Rafał Majka zaczynając tym samym sezon w europejskich wyścigach. „Zgred” będzie miał solidne wsparcie w postaci Jaya McCarthy’ego, który podobnie jak Polak, jest w dobrej formie od początku sezonu. Skład uzupełniają Michael Kolar, Aleksjejs Saramotins, Christoph Pfingsten, Andreas Schillinger oraz „nasz” Włoch – Czarek Benedetti.
Our #Lineup for @GpLarciano this Sunday @benedetticesare | @MichaelKolar_ | @majkaformal | @JayMcCarthy1 | @Ch_Pfingsten | @ASaramotins | @Schilli13 #BORAhansgrohe pic.twitter.com/tvIXYBoK9t
— BORA – hansgrohe (@BORAhansgrohe) February 27, 2018