Obecność Michała Kwiatkowskiego i Michała Gołasia w 31-osobowej ucieczce dnia podczas ostatniego etapu wyścigu Volta ao Algarve była reakcją na zagrożenie, jakie inni kolarze stworzyli liderowi wyścigu i jednocześnie ich koledze z drużyny – Geraintowi Thomasowi. Gdy okazało się, że peleton nie dogoni harcowników, „Kwiato” zrobił wszystko, by przynajmniej wygrać etap.
Na początku etapu mieliśmy szeroko otwarte oczy, ponieważ chcieliśmy bronić pierwszego i drugiego miejsca w klasyfikacji generalnej, a nawet walczyć o etapowe zwycięstwo.
Jestem bardzo wdzięczny drużynie, a zwłaszcza „G” [Geraintowi Thomasowi] za tę szansę. Nikt nie spodziewał się, że wyścig potoczy się właśnie w ten sposób. Nie była to zwyczajna obrona żółtej koszulki.
Ogromne podziękowania dla Michała Gołasia – był dzisiaj niesamowity, ochraniając mnie w ucieczce uczynił to zwycięstwo możliwym.
Sytuacja w ucieczce była bardzo trudna, ponieważ jechało w niej wielu kolarzy, którzy zajmowali wysokie miejsca w klasyfikacji generalnej i wywierali na nas presję, próbując podzielić grupę. Wiedząc, że mogę odebrać prowadzenie w wyścigu „G” czułem się niekomfortowo, ale pomyślałem, że muszę pojechać idealny wyścig. Jedyne, co mogłem zrobić, aby spojrzeć jemu w oczy po etapie z czystym sercem, było wygrać etap i pojechać idealny wyścig – no i tak właśnie się stało
– powiedział Michał Kwiatkowski.
„Kwiato” poza zwycięstwem w „generalce” i dwoma etapami, został zwycięzcą klasyfikacji punktowej w 44. edycji Tour of Algarve, a Team Sky wygrał zestawienie drużynowe.
Od dziś Michał Kwiatkowski ma zatem w swoim palmarès dwa zwycięstwa w klasyfikacji generalnej wyścigu Volta ao Algarve oraz cztery wygrane etapowe.
Pełne sprawozdanie z piątego i zarazem ostatniego etapu portugalskiej „etapówki” można przeczytać tutaj.