Znany głównie na azjatyckim rynku kolarskim Jesse Ewart został złapany na stosowaniu erytropoetyny, czyli substancji znanej szerzej jako EPO. Póki co zbadano pierwszą próbkę, po której 29-letni Irlandczyk został zawieszony przez UCI. Przysługuje mu prawo do sprawdzenia próbki B.
Urodzony w Australii Jesse Ewart od lat znany jest z solidnych wyników osiąganych głównie w Azji. Reprezentujący barwy takich ekip kontynentalnych jak filipiński 7 Eleven (2016-17), malezyjska Team Sapura Cycling (2018-21), niemiecki Bike Aid (2022) czy Terengganu Cycling Team (2023-24) zawodnik w 2020 roku zmienił obywatelstwo na irlandzkie, acz nigdy nie ocierał się nawet o kadrę narodową. 29-latek pojawiał się za to regularnie na podiach mając w swoim dorobku m.in. 2 triumfy w klasyfikacji generalnej Tour de Singkarak (2.2), wygrany etap tegorocznego Tour of Thailand (2.1) czy 3. lokatę w całym Tour du Rwanda (2.1).
Międzynarodowa Unia Kolarska poinformowała teraz, że Jesse Ewart został tymczasowo zawieszony po pozytywnym wyniku testu na obecność EPO. Według UCI, wyszło to na jaw podczas kontroli, która odbyła się w piątek 26 stycznia 2024 roku. Irlandczyk tego dnia etap otwierający Tour of Sharjah. Tymczasowe zawieszenie w następstwie takiego odkrycia to standardowa procedura zgodna z przepisami antydopingowymi UCI. 29-latek nadal ma prawo zażądać zbadania próbki B.