Foto: Ronde de L'Isard

Max van der Meulen (CTF Victorious) po pięknym pościgu wygrał drugi etap Ronde de l’Isard. Drugi na mecie Jørgen Nordhagen (Team Visma | Lease a Bike Development) został nowym liderem wyścigu. 

Już w drugim dniu młodzieżowego Ronde de l’Isard na kolarzy czekały ogromne trudności. Etap liczył prawie 126 kilometrów i prowadził z Bagnères-de-Bigorre do Bagnères-de-Luchon. Na trasie były trzy trudne podjazdy, w tym Col de Peyresourde (7,7 km długości; średnie nachylenie 8%).

Już podczas pokonywania La Hourquette d’Ancizan (8,7 km długości; średnie nachylenie 5%) peleton podzielił się i na czele pojawiła się spora grupa, w której znaleźli się: Nicolas ROUSSET-FAVIERLouis SPARFEL (CC Étupes), Jules CHATELON (NIPPO-EF-Martigues), Clément SANCHEZBenjamin MARAIS (Vendée U), Moritz CZASAVincent JOHN (Rad-Net Oßwald), Juan Carlos OROZCO (PetroLike), Marijn DINGEMANS (Alfasun-Basso Team Flanders), Roman ERMAKOV, Lorenzo MOTTES, Max VAN DER MEULEN (CTF Victorious), Milan DONIE (Lotto-Dstny DT), Ugaitz OTXANDORENA (Equipo Finisher), Jackson MEDWAY, Jack WARD (Team Bridgelane), Simone GRIGGION (UC Trevigiani Energia pura Marchiol), Juan David SIERRA, Arnaud TENDON (Tudor Pro Cycling Team U23), Filippo OMATI, Pietro STERBINI (Team Technipes #inEmiliaRomagna), Thomas William SMITH (Trinity Racing) oraz Darren VAN BEKKUM (Team Visma-Lease a Bike Development).

W miarę pokonywania kolejnych kilometrów podjazdu ucieczka uszczuplała się. Na podjeździe usytuowano lotną premię. Trzy sekundy wywalczył Ermakov, który postanowił zaatakować z czołówki. Dwie „zgarnął” Tendon, a jedną Dingemans. Natomiast z peletonu odpadł wczorajszy zwycięzca i lider wyścigu Edvin Lovidius (CC Étupes).

Do samotnego Ermakova dojechało kilku kolarzy, a premię górską wygrał van Bekkum. Niestety na zjeździe problemy z rowerem miał Ermakov i odpadł z czołówki, która znacznie się uszczupliła. Peleton tracił do harcowników niespełna dwie minuty na 64 kilometry przed metą.

Kolejną trudnością był podjazd Val Louron-Azet (8,3 km długości; średnie nachylenie 7,7%). Na tym podjeździe z małego już peletonu zaatakował faworyt wyścigu Jorgen NORDHAGEN (Team Visma-Lease a Bike Development), który szybko dołączył do czołówki. Tym razem premię górską wygrał Smith (Trinity Racing). Brytyjczyk wywalczył także trzy sekundy na kolejnej lotnej premii.

Po krótkiej jeździe po płaskim na młodych kolarzy czekała jeszcze wspinaczka na Col de Peyresourde (7,7 km długości; średnie nachylenie 8%). Tam na samotny atak zdecydował się Nordhagen i przez jakiś czas jechał z nim van der Meulen. Jednak po kolejnym przyspieszeniu Norwega musiał zrezygnować i jechać swoim tempem.

Zawodnik Team Visma-Lease a Bike Development na szczycie Col de Peyresourde zameldował się minutę przed Holendrem, a kolejne 40 sekund tracił Donie. Na zjeździe bardziej ryzykował van der Meulen, który niwelował powoli straty.

Ambitny Holender dogonił Norwega na dwa kilometry przed metą. Co więcej, od razu postanowił go zaatakować. O zwycięstwie zadecydował sprint tej dwójki i więcej sił zachował Max van der Meulen (CTF Victorious). Nordhagen musiał zadowolić się drugim miejscem i koszulką lidera wyścigu. Trzeci był Jarno Widar (Lotto Dstny Development Team).

Wyniki drugiego etapu Ronde de l’Isard 2024:

Results powered by FirstCycling.com

 

Poprzedni artykułGiro d’Italia 2024: Znamy pełną listę startową
Następny artykułPuchar Prezydenta Grudziądza 2024: Nicholas Van der Merwe wygrywa z odjazdu, drugi Marcin Włodarski
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments