Najprawdopodobniej hipotermii na trasie 88. edycji Strzały Walońskiej doznał Mattias Skjelmose. Mistrz Danii z Lidl-Trek nie ukończył wyścigu, a do sieci trafiło amatorskie nagranie, na którym widać jak 23-latek ma silne drgawki i musi być przenoszony na rękach przez obsługę swojej ekipy.
Tegoroczna Strzała Walońska, choć dla widzów niezwykle interesująca, dla samych zawodników była skrajnie trudną próbą. Temperatura niewiele przekraczająca 0 stopni Celsjusza, silne opady deszczu, a momentami nawet i śniegu, zdziesiątkowały faworytów, którzy licznie schodzili z trasy na długo przed metą. Wśród takowych był Mattias Skjelmose.
23-letni mistrz Danii rywalizację zakończył na 45 kilometrów przed końcem, a wideo z jego zejścia z trasy szybko obiegło sieć. Wszystko przez ogromne drgawki, które dopadły kolarza Lidl-Treka. Ten nie był w stanie samodzielnie zejść z roweru, toteż pomógł mu sztab ekipy. Mattias Skjelmose na rękach został przeniesiony w cieplejsze miejsce.
Damn, Skjelmose was shaking… ? #FlecheWallonne
Hope he's in front of a fireplace with winter socks now. pic.twitter.com/sERd7B9NXb
— Benji Naesen (@BenjiNaesen) April 17, 2024
Co kolarstwo robi z ludźmi.
A wypada wrzucać takie filmiki? Bo przy okazji kraksy w kraju Basków to nie wypadało…
Kilka razy w życiu tak kończyłem swoje treningi. Bez wycofywania się. Bez kamer, błysku fleszy.. a tu jeden Duńczyk źle się ubrał lub po prostu był słaby i wielkie halo..
Hubert, to „wielkie halo” wynika z tego że Skjelmose w przeciwieństwie do ciebie był jednym z faworytów tegorocznej edycji La Flèche Wallonne, a takie sytuacje często się nie zdarzają.
Zapytał Pan o zgodę Skjelmose na udostępnianie takich „obrazków”? Widać rozumowanie wybiurcze. Gdzie się podziała Pana godność człowieka? 🙂
Jeśli nie widzi Pan różnicy między złamaniem kręgosłupa a wyziębieniem to cóż. Moja godność ma się dobrze, ale wiem, że każdemu komentującemu i szukającemu okazji by rzucić jakiś negatywny komentarz nigdy się nie dogodzi. 😉
Panie Jakubie, sam Pan się prosi o takie negatywne komentarze i ciągłe uszczypliwości ze strony czytelników. Często podnosi Pan kontrowersyjne tematy jednocześnie zajmując konkretne stanowisko. Zdarzało się Panu zwyczajnie obrażać kolarzy (van der Poel). Na sam koniec wchodzi Pan nierzadko w ostrą polemikę w komentarzach z czytelnikami ostro krytykując dyskusantów nie zastanawiając się nad tym, że może Pan szkodzić portalowi, który Pan reprezentuje.
Oczywiście, że widzę różnicę pomiędzy powyższymi. Chciałem tylko zauważyć jak bardzo płynnie Pan operuje obrazkami, które mieszczą się w graniach godności człowieka, a skandalem realizatorskim. Widać również jak panicznie reaguje Pan na każdą opinię wykraczającą poza Pana komfort światopoglądowy.
Jedyne, o co proszę, to o zwracanie uwagi gdy w tekstach są błędy. Tak, podnoszę trudne tematy, taką mam pracę. Wchodzę też w polemikę, bo zostawianie niektórych głupot (via moje ostre wymiany z użytkownikiem Jan) po prostu nie leży w mojej naturze, acz równie często zdarza mi się po prostu wymieniać opiniami z ludźmi, bo dyskurs to najlepsza metoda do poznania różnych spojrzeń na dane zjawiska.
Używa Pan bardzo mocnych słów pokroju „skandal” czy „panicznie”. Cóż, z natury nie podchodzę do pracy zbyt emocjonalnie, ale jeśli Pan tak to odbiera to przeanalizuję swoje wypowiedzi by brzmiały na bardziej stonowane, być może to celna rada.