Zdarza się, że długo planujesz jakieś wydarzenie, celebrujesz drobiazg, omawiasz szczegóły, ustalasz krok po kroku przebieg spotkania, kolejność działania, ale na końcu życie ma nieco odmienny plan od Twojego? Miewasz tak? Ja też tak miałam!

Umawialiśmy się długo, ale ciągle coś nie grało, to koła nie gotowe, to siodło zaspało, drobiazgi nie dojechały. Straciłam zapał i nadzieję, nastała zima, śnieg, mróz, wiatr, a potem roztopy, i wszechobecna plucha, czyli wszystko co najgorsze dla każdego kolarza. Przecież taki mamy klimat.

Mimo wszystko na komendę „gotowy do odbioru” zareagowałam instynktownie, jak na sprintera przystało – błyskawicznie, a bynajmniej bez zbędnej zwłoki.

Tym razem w moje ręce trafił prawdziwy błotniak, szutrowiec, rower zbudowany na ramie TIME, ADHX45 [Alpe d’Huez X 45c].

Był to młodszy, bardzie szalony, brat testowanego latem roweru zbudowanego na ramie 2023 Alpe d’Huez, TIME. Na pierwszy rzut oka wszystko było pięknie, smukła rama, szerokie, jeszcze szersze widły, było tylko jedno małe, ale, takie znaczące, ale…zimno, mokro, deszcz, śnieg, piach, sól i ciepłolubka testerka.

Tym razem TIME spędził więcej czasu namawiając mnie na wspólną jazdę. Zerkał, mrugał, aż się poddałam. Uprzedzają trochę fakty, powiem że nie chciałam wracać, tak samo jak nie chciałam zakończyć tej podróży.

Wygląd ma znacznie

Testowana rama TIME miała malowanie GLOSS CARBON, szyku dodawała jej widoczna struktura karbonu. Niby zwyczajny całkiem podstawowy kolor, nic wyszukanego, a jednak nie ma w niej nic oczywistego. Rama wykonana jest z ogromną dokładnością i dbałością o szczegóły. Logo oraz oznaczania marki wkomponowane są w ramę jak luksusowa biżuteria, zdobią, dodają uroku, nie narzucają się w wyrazie.

Rama dostępna jest w siedmiu malowaniach, i wersji RTP – Ready to Paint (tak można popuścić wodzę wyobraźni i zaszaleć jeszcze bardziej). Tym razem w standardzie zabrakło jakże kobiecego malowania PINK CHROMA, ja pozostanę fanką niewystępującego już koloru. Producent zapewnia ramy w rozmiarach od XS do XL, szczegółową informację między innymi o geometrii ram dostępne są na stronie polskiego dystrybutora ADHX 45 (ivelo.pl).

Nowa rama TIME, ADHX45 to odpowiedź na „lekkie” narzekania na jej poprzedniczkę ADHX. Producent wsłuchał się w głos ludu, który chciał większych możliwości, a właściwie większych i szerszych opon. Udało się – maksymalna szerokość opony to 45c, czyli jest grubo! Pomimo tego TIME pozostał smukły, zgrabny i tylko jego widły są dłuższe i jakby bardziej masywne, co jednak nie ma wpływu na jego sylwetkę. Z wyglądu i nie tylko, to całkiem szybki szutrowiec.

Nie da się testować samej ramy, a więc testowy TIME został doposażony w wysokiej klasy komponenty, ale też kilka zaskakujących elementów, o czym za chwilę. Rower został idealnie dopasowany do testerki, i nie ma co ukrywać, że to miało wpływ na wrażenia z jazdy.

Testowałam ramę w rozmiarze S (idealnym dla moich 169 cm), cały rower ważył zaś 8,7 kg.

Dodatki

W zestawie testowałam:

  • Debiutującą 12-rzędową grupę SHIMANO GRX (kasta 10-51T, korba 1 rzędowa, blat 42T, ramiona korby 170),
  • Stery DEDA S DCR, kierownicę DEDA GRAVEL100 HANDLEBAR (rozmiar 40 cm), mostek DEDA SUPERBOX DCR STEM (ciekawe rozwiązanie, o znacznym zakresie regulacji i dostępnych długościach od 70 do aż 140 mm),
  • Karbonowe Koła EVANLITE ROAD-OFF (piasta DT 350, waga1440 g, stożek 45mm, szerokość wewnętrzna 25m) wraz z oponami IRC Boken Plus 38c,
  • Siodło (model: Quasar, 142mm, 170g) oraz owijkę włoskiej firmy REPENTE.

I choć każdego TIME’a, możesz zbudować w jedyny niepowtarzalny sposób, według własnych oczekiwań i możliwości, to zaproponowany zestaw był przemyślanym rozwiązaniem. Dostałam do testów rower tak dopasowany, jakby był składany pod moje zamówienie. Dwunastorzędowy GRX, zapewnił cichą i stabilną pracę napędu. Shimano chwali się profilowaną osłoną klamki, która ma umożliwiać lepszy chwyt, jednak dla mnie jest to element, który wymieniłabym natychmiast. Gumowe osłony dźwigni w GRX, ze żłobieniami, są dla mnie do użytku wyłącznie w grubych zimowych rękawicach.

Koła i opony w testowanym rowerze stanowiły dobre jego uzupełnienie, jednocześnie zapewniając atrakcyjny wygląd. EVANLITE ROAD-OFF, na piastach DT350 to świetny i ekonomiczny wybór. Model ten rekomendowany jest na zróżnicowane trasy (szutry, leśne ścieżki, asfalty) i całe szczęście, bo przegnałam ADHX45 po wszystkich możliwych nawierzchniach. Tylko w takim zacnie kopnym piachu miałam problemy, być może przesadziłam z ciśnieniem lub mój brak umiejętność wyszedł ze zdwojoną siłą. Mimo wszystko sobie poradziliśmy ja i ten TIME.

Bardzo chętnie przetestowałabym nowy model kół EVANLITE NEW GRAVEL, lekko lżejsze, o niższym stożku (dla mnie właśnie wersja o stożku 35mm, jest zawsze domyślnie preferowanym rozwiązaniem). W przypadku obu modeli, możesz wybrać piasty, które najlepiej spełniają twoje oczekiwania, co idealnie wpisuję się w zabawę pt. „zbuduj swój rower”.

Na uwagę w testowanym rowerze zasługuje mostek DEDY, który dostępny jest w wielu rozmiarach (od 70mm-140 mm), z ogromną ilością różnych podkładek. Umożliwia on naprawdę estetyczne schowanie kabli, ale nie ogranicza możliwości dopasowania roweru do możliwości Twojego ciała.

Zadziwiające było też zastosowane siodło włoskiego producenta REPENTE (model: Quasar 2.0, 142mm, 170g). Jest to podobno pierwsze siodełko tej firmy posiadające szynę stalową zamiast karbonowej. Siodło choć ma surowy wygląd, jest wygodne i bardzo komfortowe. Wizyta na stronie producenta upewniła mnie, że warto na tą markę zwrócić uwagę. Jeśli waga komponentów ma dla Ciebie istotne znacznie, to musisz wiedzieć, że dla REPENTE także, większość modeli waży w granicach 140-170g, a bez problemu znajdziemy także lżejsze siodła. Mój osobisty zadek, poleca testowane siodło!

Jedyny w swoim rodzaju

Nowa rama ADHX45 jest smukła, a jednocześnie posiada szerokie i wydłużone widły, zapewniając możliwość zastosowania opon w rozmiarze 45c. Całość, nie tylko dobrze się prezentuje, ale jest zwyczajnie bardzo funkcjonalna.

Wspomniana rama TIME’A (tak jak pozostałe ramy tej firmy) zbudowane jest z połączenia włókien Vectran®, carbonu (Toray M40J) z dodatkiem Dyneema®. Włókno to jest podobno mocniejsze niż stal, i wyjątkowo lekki. Już Wam kiedyś wspominałam o tym, że karbonową ramę można zbudować na dwa sposoby, w sposób standardowy i sposób TIME’a, i to się nie zmienia.

Follow My Time

Zarówno testowany wcześniej TIME 2023 ALPE D’HUEZ, jak i ADHX45 to ramy, które współpracują z kolarzem, podążają za nim. Follow My Time to hasło, które urosło w mojej głowie przy pierwszych testach, ale w przypadku idealnie dobranej rozmiarowo ramy ADHX45 (i niezłych komponentów) nabrało jeszcze mocniejszego wydźwięku. Ten rower podążał za mną, idealnie prowadził się w zakrętach, na wąskich ścieżkach, ślimakach. Śmiało mogę powiedzieć, że żadne z moich prywatnych rowerów (a jest ich więcej niż trochę) nie zapewnia tak wspaniałych wrażeń z jazdy w zróżnicowanym terenie.

Wcześniej słowo gravel, kojarzyło mi się rowerem, który udaje szosę, jest ciężki, nie za szybki, ma być wygodny, który działa trochę jak kanapa, lekko rozleniwiając użytkownika. Taka ani szosa, ani przełaj. Żądna z tych rzeczy nie ma miejsca w przypadku ADHX45. Time to maszyna wszechstronna, zwinna, szybka, zachęcająca do działania w terenie, ale także świetnie radząca sobie na asfalcie. Ta rama, ten rower nie pozwoli się Wam nudzić.

Po tej naszej wspólnej wyprawie, testach, utwierdziłam się w tym, że ewidentnie mam słabość do TIME’ów. Urzeka mnie w nich jak dobrze się prowadzą, podążając z kolarzem.

Tylko czemu ten egzemplarz tyle zwlekał, zanim się pojawił na tych naszych wspólnych testach.

 

Poprzedni artykułStrade Bianche 2024: Wstępna lista startowa
Następny artykułKolarskie ABC: Rankingi
Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
klm
klm

Słowackiego TIME na rumuńskiej Campie najbardziej chciałbym zobaczyć. Niech się Zachód uczy.

Tiger Bonzo
Tiger Bonzo

Taaa, rower podążał za kolarzem. Ktoś tu nieźle odpłynął. Te opisy rowerów zaczynają być jak audiofilskie opisy kabelków za kilka tysięcy com”poszerzają scenę” 🤣

Campos
Campos

….”Rama w rozmiarze M ważyła ok 900 gramów, a cały framset 1617 gram. Tylko czy waga jest najważniejsza? Producent i ja uważamy, że to budowa jest najważniejsza, a waga to „trochę” rzecz względna.”….
POTWIERDZAM
Gdy się waży 80kg i jeździ po płaskim to waga ramy
nie ma znaczenia.
Strasznie infantylny ten opis i faktycznie trąci audifilskim woodoo.