fot. Team DSM

Zima na dobre zadomowiła się w Europie, a do sieci co rusz trafiają zdjęcia zawodowców trenujących na ośnieżonych szosach i bezdrożach. Jednym z takich kolarzy był Andreas Leknessund, który wybrał się na rower przy zawrotnych -24 stopniach Celsjusza.

Norweg po 3 latach w Team DSM-firmenich wraca do swojej ojczyzny i od 1 stycznia będzie reprezentował Uno-X Pro Cycling Team. Póki co 24-latek trenuje zatem w trykocie swojego dotychczasowego pracodawcy, a jego ostatnie wyjście na rower z pewnością należy do tych nietuzinkowych. Ogromny mróz, sople na rzęsach… Trzeba przyznać, że to nie są typowe warunki do uprawiania kolarstwa.

Czy tego typu wysiłki są niezbędne do zbudowania dobrej formy? Pewnie nie, acz Andreas Leknessund zapewne wie co robi – w jego dorobku znajdziemy przecież m.in. wygrany etap Tour de Suisse, triumf w Arctic Race of Norway czy 8. miejsce w tegorocznym Giro d’Italia, gdzie ten przez 5 dni jechał w różowej koszulce lidera.

Poprzedni artykułTrzy prolongaty Voster ATS Team
Następny artykułEgan Bernal przypadkiem ujawnił nowe stroje INEOS Grenadiers?
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Marcin
Marcin

U mnie wczoraj było 32C i 70% wilgotności. Czy te również warunki ekstremalne?