fot. Grzegorz Olkowski / Toruński Klub Kolarski Pacific - Nestlé Fitness

W czwartek Toruński Klub Kolarski Pacific – Nestlé Fitness podsumował w siedzibie swojego głównego sponsora sezon 2023. Była to znakomita okazja nie tylko do poznania sukcesów tej ekipy i jej partnerów, ale i porozmawiania z samymi kolarkami. Te zgodnie podkreślały rodzinną atmosferę w zespole, ale także to jak wiele im dał w sferze rozwoju tak sportowego, jak i osobistego.

Nie jest tajemnicą, że zespół, na którego czele stoją prezes Jarosław Szczepanowski i dyrektor sportowy Leszek Szyszkowski to drużyna z ogromnymi tradycjami, która wypuściła w świat dziesiątki znakomitych kolarzy. Mimo to toruński projekt nadal się rozwija, szuka nowych możliwości i stara się być konkurencyjny w świecie kolarstwa, które jest bardzo dynamicznym sportem.

Jednym z filarów rozwoju tej ekipy jest współpraca z Uniwersytetem Mikołaja Kopernika w Toruniu, dzięki której kolarki po zakończeniu kariery nie zostaną na lodzie – uczelnia wspiera je w pogodzeniu sportu i nauki, ale jednocześnie daje dowolność w wyborze kierunku studiów, dzięki czemu panie mogą skończyć z dyplomem renomowanej placówki. Podkreślała to m.in. Natalia Krześlak, jednak z czterech Fitnessek, która sezon 2023 skończyła z koszulka mistrzyni Polski.

Ten klub to jest miejsce, gdzie faktycznie można się rozwijać. Trafiłam tu, nazwijmy to surowa, do Szkoły Mistrzostwa Sportowego, zamieszkałam w Toruniu w internacie. Teraz to wszystko ewoluowało, zmieniło się. Już w klubie trener umocnił mnie, podzielił się z nami cennymi wartościami, dał nam spokój i pewność siebie, które są niesamowicie potrzebne tak w życiu, jak i w kolarstwie. Oczywiście nauczył mnie sporo sportowego rzemiosła, dał mi rozwój siłowy, ale i mentalny. To dzięki niemu jestem studentką Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, mamy umowy trójstronne między sponsorem, klubem i uczelnią, co jest fajnym startem do udanego życia. Dano mi tu wszystko, czego młody człowiek potrzebuje

— podkreślała Natalia Krześlak.

fot. Grzegorz Olkowski / Toruński Klub Kolarski Pacific – Nestlé Fitness

21-latka w tym roku równie często co koszulkę klubową zakładała także tą reprezentacyjną, albowiem wspierała swoje koleżanki m.in. podczas Mistrzostw Europy, Watersley Womens Challenge czy np. Gracia Orlová. Dużo startów w biało-czerwonych barwach miała także inna liderka toruńskiej formacji – Patrycja Lorkowska szosę łączy jednak z torem i to na tym drugim prezentowała się światu w największych imprezach, łącznie z Mistrzostwami Świata. 24-latka jest w Pacificu od lat, zatem spytałem ją o to co zawdzięcza temu klubowi.

Myślę, że ten zespół dał mi wszystko co mam. Nauczyłam się kolarstwa, ale nie mam tu na myśli samego trenowania i wyścigów, ale i samo życie. Trener uczył nas jak rozmawiać z ludźmi, dbać o swoją markę osobistą i to jest wspaniałe, że klub dba o nas pod każdym względem. To doświadczenie zostanie ze mną na zawsze. Otaczają mnie wspaniali ludzie, a przy nich wszystko można osiągnąć. Oczywiście zdarzają się także porażki, ale nauczono nas tu je przepracowywać, zawsze jesteśmy razem jako drużyna i to powoduje kolejne sukcesy, co jest przecudowne. Następny sezon zapowiada się jeszcze lepiej, idziemy do przodu i mam nadzieję, że osiągniemy jeszcze więcej z naszymi dziewczynami, trenerem, obsługą i sponsorami, w gronie, w którym świetnie się dogadujemy

— opowiadała Patrycja Lorkowska.

fot. Grzegorz Olkowski / Toruński Klub Kolarski Pacific – Nestlé Fitness

Jeśli chodzi o sukcesy na szosie to ten najcenniejszy w tym roku odniosła Zuzanna Chylińska. To właśnie ona została mistrzynią Polski ze startu wspólnego w kategorii orliczek, zdobyła także brąz wśród elity po wyścigu, którego finał miał miejsce w Ostrołęce. Za 19-latką pierwszy rok w barwach Toruńskiego Klubu Kolarskiego, do którego ta trafiła z innej ekipy z regionu – grudziądzkiej Stali, acz Zuzanna mocno podkreślała jak wiele dały jej te ostatnie miesiące w nowym zespole.

Na pewno ekipa dała mi dużo wiary w siebie. To jeszcze nie jest szczyt, ale nabieram doświadczenia w tym profesjonalnym peletonie, zwłaszcza na zagranicznych wyścigach. Myślę, że to jest niezbędne wprowadzenie i nauka do dalszej kariery. Oczywiście mam nadzieję, że dzięki tej ekipie pójdę gdzieś dalej, bo choć bardzo dużo osiągnęłam w tym sezonie to chciałabym teraz wypłynąć na międzynarodowe wody. Wiem, że są takie możliwości, ten zespół stworzył w przeszłości wiele zawodniczek i jestem świadoma, że też mogę stąd ruszyć w dalszy świat kolarstwa

— snuła plany Zuzanna Chylińska.

fot. Dariusz Krzywański / DkpCycling&Life

Nie sposób w tym miejscu wymienić wszystkich zawodników i zawodniczek, którzy przewinęli się przez Toruński Klub Kolarski Pacific – Nestlé Fitness, acz najczęściej przywoływanymi nazwiskami są Michał Kwiatkowski, Michał Gołaś, Katarzyna Niewiadoma, Agnieszka Skalniak-Sójka, Anna Plichta czy Karolina Kumięga. Czy w ich ślady pójdzie ledwie 19-letnia Zuzanna Chylińska? Z pewnością są na to szanse, podobnie jak u dołączającej od nowego roku do tej drużyny Elizy Rabażyńskiej – 18-latki trafiającej pod skrzydła trenera Leszka Szyszkowskiego z ALKS Stali Grudziądz.

Mam duże oczekiwania, szczególnie wobec siebie, związane z tym pierwszym rokiem w nowej kategorii. Wiem, że mogę tu liczyć na trenera, inne dziewczyny, widzę tu ogromne wsparcie. Dziewczyny tutaj są jedną wielką rodziną. Chciałabym z nimi się rozwinąć, pojechać co najmniej na Mistrzostwa Europy zarówno na szosie, jak i na torze, bo to jest w moim zasięgu, a do tego marzę by zdobyć złoty medal Mistrzostw Polski

— ambitnie myślała o przyszłości Eliza Rabażyńska.

18-latka to kolejna kolarka, która będzie w barwach Pacificu łączyła starty w dwóch kolarskich specjalnościach. Z pewnością doświadczeniem z nią podzieli się nie tylko trener, ale i np. Patrycja Lorkowska. W minionym sezonie taką rolę pełniła z kolei Dorota Przęzak, która pożegnała się z kolarstwem na tym poziomie. 26-latka mówi „pas”, ale przy tym jest bardzo wdzięczna za wszystko, co ją spotkało przez ostatnie lata w tym zespole.

To było ciekawe przeżycie. Wiadomo, że każdy zaczyna jako młody adept kolarstwa, z wiekiem się rozwija i nagle wow, kości nie te, skóra nie ta, chyba się człowiek starzeje. Oczywiście mówię to pół żartem, pół serio, bo to bardzo miłe gdy mogłam podzielić się moją wiedzą z dziewczynami, a one bardzo chętnie słuchały. Spędzamy ze sobą całe dnie, weekendy, więc to bardzo miłe, że miałyśmy super atmosferę. Wiadomo, że każdy miał swoje lepsze i gorsze dni, ale nauczyłyśmy się być wyrozumiałe dla siebie i innych, zbudowałyśmy coś świetnego. Te 3 lata w Pacificu wiele mnie nauczyły, niewiele jest miejsc, gdzie można się aż tak rozwinąć, ten klub to ogromna szansa dla młodych i ambitnych osób, które wchodzą w orliczkę czy elitę. To tu można spełnić swoje marzenia

— podkreślała Dorota Przęzak.

Toruński Klub Kolarski Pacific – Nestlé Fitness jedzie dalej i rozpoczyna swój 30. sezon z Cereal Partners Poland jako sponsorem tytularnym. Dzięki projektowi Kujawy Pomorze Cycling zapowiada się na naprawdę ciekawy kalendarz startów, a doświadczony trener, obsługa i sponsorzy we współpracy z rozwojowymi dziewczynami mogą dać polskiemu kolarstwu ponownie dużo radości.

Z Torunia, Jakub Jarosz i Kacper Krawczyk

Poprzedni artykułKto do klubu zwycięzców z wszystkich Wielkich Tourów? 43 potencjalnych kandydatów
Następny artykułMistrzostwa Polski 2024 ponownie na Mazowszu
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments