fot. Roman Ptak - Burmistrz Miasta i Gminy Niepołomice

Rok temu w polskim prawie pojawiło się nowe rozwiązanie w budownictwie dróg, tzw. „2 minus 1”. To zakłada istnienie dwóch ciągów pieszo-rowerowych po bokach oraz tylko jednego pasa drogowego po środku. Rozwiązanie to właśnie po raz pierwszy zastosowano w praktyce – oddano taką drogę do użytku w Niepołomicach.

Zacznijmy od dokładniejszego wprowadzenia teoretycznego. Schemat drogi „2 minus 1” jest od dekad znany w różnych państwach i służy uspokojeniu ruchu oraz jego organizacji gdy przekrój tej jest za wąski dla standardowych rozwiązań. Maksymalna prędkość na tego typu szosach jest mocno ograniczona przepisowo – w Polsce wprowadzono limit 50 km/h. Tego typu schemat składa się z dwóch ciągów pieszo-rowerowych bądź wyłącznie rowerowych i tylko jednego pasa drogowego. Jak zatem mijają się pojazdy jadące z dwóch stron? Te mogą warunkowo zjechać na ścieżkę, ale muszą ustąpić rowerzystom czy pieszym, nawet kosztem zatrzymania się. Lata doświadczeń pokazują, że takie rozwiązanie w różnych krajach wpływało bardzo pozytywnie na liczbę podróży rowerami oraz zwiększało bezpieczeństwo wszystkich użytkowników najwęższych dróg.

Od kilkunastu lat w krajach Europy Zachodniej, a od kilku lat również i Polsce, poszukuje się nowych standardów rozwiązań organizacji ruchu, pozwalających w bezpieczny, funkcjonalny i ekonomiczny sposób organizować ruch na drogach lokalnych. W Polsce dotyczy to przede wszystkim dróg powiatowych lub gminnych, o niewielkim znaczeniu ruchowym, zlokalizowanych głównie poza obszarami zabudowanymi. Dotychczasowe doświadczenia z kilku państw pozwalają jednak zauważyć pewien wspólny kierunek takich poszukiwań, zorientowany na przekrój drogowy typu „2 minus 1”. Jego zasadniczym celem jest umożliwienie zorganizowania ruchu wszystkich użytkowników drogi w obrębie jednojezdniowego przekroju drogi o jednym lecz dwukierunkowym pasie ruchu oraz obustronnych przestrzeni przy jej krawędziach przeznaczonych dla ruchu pieszego i rowerowego wyznaczonych oznakowaniem poziomym

— napisali w swojej pracy z 2018 roku mgr inż. Artur Ryś i dr hab. Kazimierz Jamroz z Politechniki Gdańskiej próbując przekonać do stosowania takiego rozwiązania w Polsce.

W naszym kraju istnieją tysiące kilometrów dróg za wąskich dla prowadzenia ruchu dwukierunkowego, gdzie rowerzyści i piesi mogą się obawiać o swoje bezpieczeństwo, albowiem mijające się pojazdy nieraz muszą wręcz „łapać pobocze” by wykonać taki manewr. Droga „2-1” zapewnia tymczasem pierwszeństwo dla rowerów, hulajnóg czy pieszych. Czy takie rozwiązanie przyjmie się w Polsce? Tego nie wiadomo, ale póki co możemy obserwować pierwszy tego typu odcinek oddany w Niepołomicach na ulicy Sportowej. Jeśli ten się przyjmie to z pewnością w ślad tego położonego w woj. małopolskim miasta pójdą kolejne ośrodki.

Poprzedni artykułGianni Moscon trafi do Watahy
Następny artykułFinał Mistrzostw Świata w e-kolarstwie 2024 odbędzie się stacjonarnie w Abu Dhabi
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
8 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Jacek
Jacek

Tak, zasadnicze pytanie to: u nas? Patrząc na kulturę jazdy, zwłaszcza kierowców aut to bałbym się o bezpieczeństwo, w razie mijania… Zwłaszcza przez młodych gniewnych i autobusy.

Budyniowaty
Budyniowaty

Kolejna z metod zniechęcania ludzi do samochodów. Wszystko oczywiście dla naszego dobra i bezpieczeństwa. Jestem pewien, że to się upowszechni, nawet jeśli ludzie będą bluzgać na coś takiego i jeśli spowoduje to spadek płynności ruchu i więcej wypadków. Agenda 2030 sama się nie zrealizuje, a fajnopolaczkowate samorządy już zacierają łapki. Wielcy pisowscy pseudopatrioci umozliwili po raz kolejny rozwiązania obrzydzające życie.

Kermit
Kermit

Jak to się ma do definicji pasa ruchu dla rowerów który powinien mieć 1,5-2 m szerokości ? Jak to się ma do zasady zgodnie z którą pieszy gdy nie ma chodnika porusza się lewą stroną jezdni tak aby widział pojazdy nadjeżdżające z przeciwka. Piktogram „ludka” trochę przeczy tej zasadzie.

Lechu
Lechu

Dajcie k…a spokój. To jest właśnie zniechęcanie jak kolega napisał

Hubert
Hubert

Zamiast poszerzyć drogę o ten je*any meter dla każdego pasa ruchu to ci leją farby, stawiają znaki zakazu, nakazu, kopią rowy, budują chodniczki, wycinają drzewa……………………

Tom
Tom

Pod Chojnicami taki pilotażowy odcinek istnieje od 9 lat:
https://chojnice24.pl/artykul/19177/jak-jezdzic-po-tej-drodze/

Szymon
Szymon

W okolicach Darłowa istniała już taka droga od kilku lat

Amonek
Amonek

Takie drogi, to były już w Czechosłowacji. Jest to chyba najlepszy sposób dla ruchu, gdyby nie te agresywne malunki na czerwono. To faktycznie może odstraszać kierowców. Powinna być droga dwupasmowa z zaznaczonym pasem dla rowerów i kierowcy przy wymijaniu rowerzysty powinni z niego dopiero zjechać. Aktualnie wygania się ruch rowerowy na chodniki i leśne dukty zupełnie do tego się nie nadające. Zniechęca to do jazdy rowerem, szczególnie szosowym. O trenowaniu, to już nawet nie wspomnę