Leopard TOGT Pro Cycling, czyli efekt fuzji istniejącego od 2009 roku Riwal Cycling Team i sięgającego historią do sezonu 2013 Leopard Pro Cycling żegna się z kolarskim peletonem. Duńsko-luksemburska grupa nie zdołała znaleźć finansowania na kolejny sezon.
Dwie znane marki znikają z kolarskiej mapy świata. Dłużej na rynku utrzymywała się powstała w 2009 roku duńska drużyna znana w swoim pierwszym sezonie jako Team Concordia – Vesthimmerland – później m.in. jako Riwal Cycling Team. Zespół ten w latach 2019-20 znalazł się nawet na poziomie drugiej dywizji, acz wówczas zaczęły się jego kłopoty finansowe.
Luksemburski Leopard Pro Cycling wywodzi się z kolei z powstałego w 2012 roku Leopard – Trek Continental Team – młodzieżówki znanej drużyny World Tour. Z czasem ci całkiem oddzielili się od swojego „zespołu-matki” i zajęli szkoleniem młodzieży – przede wszystkim tej z Luksemburga, ale nie tylko. Barwy tej ekipy reprezentowali przez lata Szymon Rekita (2017-20) i Filip Maciejuk (2018-21), a na liście zawodników, którzy się tam pojawiali znajdziemy znanych kolarzy jak np. Bob Jungels, Jan Hirt, Mattias Skjelmose, Mauro Schmid, Alex Kirsch czy Alexander Krieger.
Mieliśmy duże nadzieje na znalezienie trzeciego głównego sponsora. Mieliśmy nadzieję stać się z czasem duńsko-luksemburską drużyną ścigającą się pomiędzy poziomem kontynentalnym a World Tour, ale niestety nie było wystarczających środków, aby to zrealizować. Brak pieniędzy to jedyny powód, dla którego zespół zdecydował się odejść i pożegnać się ze światem kolarstwa. Oczywiście nie było łatwo połączyć dwa uznane zespoły, ale udało nam się. Od pierwszego dnia nasze frakcje z Danii i Luksemburga były zgodne, co doprowadziło do wspaniałego sezonu, jaki mieliśmy. Można powiedzieć, że fuzja zakończyła się dużym sukcesem, co nie ułatwiło podjęcia decyzji o wycofaniu się
— mówił Mogens Tveskov, dyrektor grupy.