fot. Jumbo-Visma

Szósty amerykański zwycięzca Wielkiego Touru w historii, a czwarty, który pozostaje w statystykach. Pierwszy w historii zawodnik, który przejechał 3 Wielkie Toury w jednym roku sięgając po triumf w jednym z nich. Sportowiec, który sprawił, że ekipa Jumbo-Visma jest pierwszą w historii, która wygrała wszystkie trzytygodniówki w jednym sezonie. Po prostu Sepp Kuss – zwycięzca 78. edycji La Vuelta a España.

Ta wygrana to z pewnością jedna z większych niespodzianek w kolarstwie w ostatnich dekadach. Owszem, Sepp Kuss był od lat uważany za czołowego górala na świecie, ale zdawał się nie mieć charakteru lidera, a wyjątkowego pomocnika zdolnego do rzeczy niezwykłych. Taki niesamowity splot różnych okoliczności sprawił jednak, że role w jego zespole się odwróciły i mógł sięgnąć po triumf, który na zawsze zapisze się w historii tego sportu.

To zmienia moje życie, ale pozostaję sobą. Muszę to zrozumieć, a to zajmie sporo czasu. Dziś wieczorem urządzimy dużą imprezę. Moja rodzina i przyjaciele są tutaj. To będzie coś wyjątkowego, świętować z pozostałymi kolarzami i personelem

— opowiadał wciąż będący w niemałym szoku Sepp Kuss.

Jumbo-Visma wygrało wszystkie 3 Wielkie Toury w jednym sezonie, a jedynym wspólnym mianownikiem każdego z tych składów był właśnie Amerykanin. 29-latek był u boku swoich liderów podczas każdego wygrywanego przez nich wyścigu trzytygodniowego w ostatnich latach, a teraz Jonas Vingegaard (triumfy w Tour de France 2022 i 2023) oraz Primož Roglič (zwycięstwa w La Vuelcie 2019, 2020 i 2021 oraz Giro d’Italia 2023) mogli się odwdzięczyć swojemu wspaniałemu gregario za lata poświęceń.

To jest jak bajka. Ponieważ Primož zwyciężył we Włoszech, a Jonas wygrał we Francji na początku tego roku, chciałem być częścią tego zespołu walczącego o triumf także w Vuelcie. Stanie tutaj jako zwycięzca klasyfikacji generalnej to coś, czego nie wyobrażałem sobie w najśmielszych snach. Oczywiście z każdym dniem stawałem się silniejszy i pewniejszy siebie. Jeśli dodać do tego siłę zespołu, z nimi da się podbić cały świat. W ciągu ostatnich kilku tygodni urosły mi skrzydła. To osiągnięcie, które zapamiętam do końca życia. To samo dotyczy wsparcia fanów z całego świata. Z całego serca chciałbym podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do tego sukcesu. Razem tworzyliśmy historię

— kontynuował Sepp Kuss.

Ostatni etap, już po chwili pozowania do zdjęć, okazał się być naprawdę szalony. Amerykanin nie był na to przygotowany, ale zdołał utrzymać się w grupie podczas rywalizacji, która była zupełnie inna niż ta, którą preferuje. Sepp Kuss z uśmiechem opowiadał o tym mediom tuż przed odebraniem trofeum za triumf w całym wyścigu.

Dzisiaj miałem najwięcej kłopotów w całym wyścigu. To było niesamowite. Teraz jestem szczególnie szczęśliwy, że wszystko się udało. Miałem przeczucie, że będzie szybko, ponieważ rywale byli gotowi do ataku na początku etapu. Bardzo cierpiałem z tego powodu, nawet bardziej niż na Angliru. Ale miło jest zakończyć zmagania podczas sportowej rywalizacji

— zakończył Sepp Kuss.

Ostatni Wielki Tour w tym sezonie przeszedł tym samym do historii. Przed kolarzami już tylko 2 wyścigi z kalendarza World Tour – Il Lombardia oraz chińskie Gree-Tour of Guangxi. 29-letni Amerykanin jest już jednak z pewnością z myślami przy zasłużonych wakacjach, po których przyjdzie czas na przygotowania do sezonu 2024. Sepp Kuss ma na niego ważny kontrakt z ekipą Jumbo-Visma, a zatem można się po nim spodziewać kolejnych fantastycznych kilometrów na czele grupy podczas pracy na rzecz liderów. Kto wie, może i ponownie zdarzy się jakaś okazja do jazdy na własne konto?

Poprzedni artykułTour of Taihu Lake 2023: George Jackson wygrywa, Norbert Banaszek 4.
Następny artykułSłonecznie ściganie w Świdnicy na VeloBank VIA Dolny Śląsk
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Maciej
Maciej

Należało się Seppowi za lata poświęceń. Szkoda, że niesmak pozostał po zachowaniu kolegów z drużyny z przed kilku dni.