fot. Uno-X Pro Cycling Team / J.York

Za nami 4-dniowe zmagania we Francji. Rozgrywany po raz 37. wyścig Tour Poitou – Charentes en Nouvelle Aquitaine zakończył się zwycięstwem Sørena Wærenskjolda. Etapy wygrywali kolejno rzeczony Norweg, Paul Penhoët, Samuele Rivi, Bruno Armirail i Marc Sarreau.

Francuska etapówka, którą w ostatniej dekadzie wygrywali m.in. Arnaud Démare (dwukrotnie), Sylvain Chavanel (dwa razy), Mads Pedersen, Tony Martin, Thomas Voeckler czy przed rokiem Stefan Küng miała miejsce od środy do soboty. Rozegrano w sumie 5 etapów – w piątek na kolarzy czekały dwie próby w postaci porannego etapu ze startu wspólnego i popołudniowej czasówki, która jak co roku odegrała kluczową rolę w kształtowaniu się klasyfikacji generalnej. Niemniej po kolei.

fot. Procyclingstats

Zmagania otworzył dedykowany sprinterom etap z metą w Matha. Tam zgodnie z przewidywaniami doszło do finiszu z praktycznie całego peletonu, a ten wygrał świetnie dysponowany w ostatnich tygodniach Søren Wærenskjold (Uno-X Pro Cycling Team). Podium uzupełnili Giovanni Lonardi (EOLO-Kometa), Paul Penhoët (Groupama-FDJ), a 4. metę przeciął wspierany przez jedynego Polaka w stawce, Macieja Bodnara, Jason Tesson (TotalEnergies).

fot. Procyclingstats

Drugiego dnia zanosiło się na to, że powstaną pierwsze różnice w klasyfikacji generalnej. Rzeczywiście wielu kolarzy było aktywnych w ciągu dnia, acz finalnie żaden uciekinier nie zdołał oszukać głównej grupy, z której na kreskę jak z procy wystrzelił Paul Penhoët (Groupama-FDJ). 21-letni Francuz został dzięki temu nowym liderem klasyfikacji generalnej.

fot. Procyclingstats

W piątkowy poranek kolarze musieli się zmierzyć nie tylko ze sobą, ale i paskudną pogodą. W strugach bardzo obfitego deszczu, na płaskim, 94-kilometrowym etapie po zwycięstwo sięgnęli uciekinierzy, którzy z minimalną przewagą pokonali peleton. Wygrał Samuele Rivi (EOLO-Kometa), drugi był Davide Gabburo (Green Project-Bardiani CSF-Faizanè), a 3. metę przeciął Jean-Louis Le Ny (Nice Métropole Côte d’Azur). Peleton stracił ledwie 4 sekundy, a liderem pozostał Paul Penhoët.

fot. Procyclingstats

Kluczowy etap rozegrany został wokół La Roche-Posay. Ponad 22-kilometrowa jazda indywidualna na czas rokrocznie decyduje o kształcie klasyfikacji generalnej i nie inaczej było tym razem. Wygrał ją Bruno Armirail (Groupama-FDJ), ale tylko 10 sekund stracił do niego Søren Wærenskjold (Uno-X Pro Cycling Team) i to Norweg został liderem wyścigu. 3. czas osiągnął Max Walscheid (Cofidis), ale Niemiec stracił aż 48 sekund do zwycięzcy.

fot. Procyclingstats

Zmagania zamknął pagórkowaty etap z metą w Poitiers. Na trasie działo się sporo, sekundę bonifikaty zgarnął nawet Maciej Bodnar (TotalEnergies), ale finalnie i tu obejrzeliśmy finisz z grupy, który był wodą na młyn dla dzierżącego biały trykot lidera Sørena Wærenskjolda. Ten kończąc etap w grupie wygrał swój pierwszy wyścig etapowy w karierze, a finałowy odcinek padł łupem 30-letniego Marca Sarreau (AG2R Citroën Team).

Wyniki 37. Tour Poitou – Charentes en Nouvelle Aquitaine:

Wyniki dostarcza FirstCycling.com

Poprzedni artykułVuelta a España 2023: Kolejność startu do jazdy drużynowej na czas
Następny artykułKamil Gradek pomoże liderom w debiutanckiej Vuelcie [wywiad]
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments