fot. Anouk Flesch / Tour de l'Avenir

Za nami 3. etap Tour de l’Avenir 2023. W jeździe drużynowej na czas najlepsza okazała się być reprezentacja Danii i to właśnie ich przedstawiciel, Carl-Frederik Bévort, został nowym liderem klasyfikacji generalnej. Polacy zajęli dziś 17. miejsce.

Trzeciego dnia rywalizacji w programie 59. Tour de l’Avenir znalazła się jazda drużynowa na czas. Na dystans 26,5 kilometra składał się dość trudny początek – pierwsze siedem kilometrów prowadziło praktycznie cały czas pod górę, a następnie prostsza druga część. Co ciekawe trasę wytyczono tak, że pierwszy i praktycznie jedyny zakręt poza samą okolicą mety znajdował się dopiero po 16,5 kilometra. Jako ostatnia rampę startową opuścić miała reprezentacja Polski, a wszystko za sprawą tego, że po 2 dniach zmagań liderem był Michał Pomorski.

Jako pierwsza rampę startową opuściła reprezentacja Słowenii, która w wyścigu pozostaje już tylko w 4-osobowym składzie. Kadrę tego kraju goniła zresztą inna poszkodowana już w kraksach drużyna – Norwegowie ścigający się już bez swojego lidera, czyli Johannesa Staune-Mitteta. To zwiastowało, że pierwsze drużyny raczej pokonają trasę, a na lepsze rezultaty przyjdzie nam nieco poczekać.

Rywalizacji nie pomagał fakt, że w momencie startu w okolicach Issoudun termometry wskazywały aż 36 stopni w cieniu, a trasa prowadziła głównie przez odsłonięte tereny. Dobrze w tych warunkach odnaleźli się Holendrzy, którzy jako pierwsi połamali 29 minut i z czasem 28:45 usiedli na naprawdę gorących krzesłach. Do końca rywalizacji pozostawało jednak nadal 20 kolejnych drużyn.

Jadący 3 minuty później Belgowie mieli ogromnego pecha na samym finiszu – co prawda przejęli prowadzenie o sekundę, ale mogło być lepiej gdyby nie kraksa w zakręcie na dosłownie 50 metrów przed metą.

Bardzo podobne czasy do Belgów i Holendrów wykręcili także Australijczycy, Szwajcarzy, Brytyjczycy czy Austriacy. Zanosiło się jednak na to, że wszystkich mogą pogodzić Francuzi bądź Duńczycy, którzy na jedynym pomiarze pojawili się z dość wyraźną przewagą nad pozostałymi reprezentacjami. Prawie minutę tracili tam za to Polacy, którzy zgodnie z przewidywaniami jechali na wynik gdzieś w połowie stawki.

Szybciej na mecie pojawili się Francuzi, których 28:26 dało im prowadzenie na 2 drużyny przed końcem. Jako kolejni kreskę przecięli Duńczycy – 28:13 oznaczało, że to właśnie oni wygrali dzisiejszą próbę. Na trasie pozostawali wówczas już tylko Polacy, którzy zakończyli zmagania z wynikiem 29:52.

Wyniki 3. etapu 59. Tour de l’Avenir:

Wyniki dostarcza FirstCycling.com

Poprzedni artykułTour de l’Avenir 2023: „Szpitalne” noclegi dla najlepszych orlików świata
Następny artykułThomas Gloag potrącony przez samochód na treningu
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
6 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Michael 👎👎👎
Michael 👎👎👎

Że pojadą słabo to było wiadome ale że aż tak 😱

Michael 👎👎👎
Michael 👎👎👎

I przegrywając z Izraelem kanadą i luksemburgiem.

Wiktor
Wiktor

Nasi pojechali na miarę oczekiwań i możliwości. Wśród juniorów i orlików nie mamy obecnie wielu dobrych specjalistów od jazdy na czas. Niestety czasowki (drużynowa i indywidualna) będą decydować o tym wyścigu. Indywidualna jest pod górę więc może niekoniecznie typowi czasowcy będą się liczyć. I jeszcze te dwa krótkie górskie etapy mogą być bardzo interesujące.

Piter
Piter

Czar prysł