fot. Giro d'Italia

Czwarty dzień rozgrywania Mistrzostw Świata w Glasgow przyniesie pożądaną zmianę scenerii, ponieważ o ile przypominająca labirynt runda w największym ze szkockich miast zaowocowała pasjonującymi wyścigami ze startu wspólnego, do jazdy na czas nadawała się średnio – czego dowiodła wtorkowa rywalizacja sztafet mieszanych. W środę przenosimy się zatem w okolice Stirling, gdzie w walce z tykającym zegarem zmierzą się orlicy.

Na początek smutne przypomnienie, że w przeciwieństwie do rywalizacji mężczyzn, konkurencje orliczek cały czas rozgrywane są w ramach jazdy indywidualnej na czas i wyścigu ze startu wspólnego elity kobiet.

W środę w ramach Mistrzostw Świata Glasgow Scotland 2023 rozegrana zostanie tylko jedna konkurencja, ale warto ją śledzić z kilku powodów. Kategoria U23 mało przystaje do obecnych realiów kolarstwa szosowego, a przede wszystkim tempa rozwoju młodych zawodników, dlatego bardzo trudno wyłuskać z niej naprawdę zdolnych kolarzy, którzy nie mają jeszcze podpisanego zawodowego kontraktu. Ciągle, warto obserwować zmagania orlików w poszukiwaniu tych z nich, którzy już za sezon lub dwa zaczną wyraźniej zarysowywać się za plecami ścisłej światowej czołówki.

Ich dzisiejsza rywalizacja pozwoli też po raz pierwszy przyjrzeć się trasie, na której (w różnych wariantach) w kolejnych dniach zmierzą się zawodnicy pozostałych kategorii.

W ubiegłym roku medale w jeździe indywidualnej na czas w kategorii orlików wywalczyli
Søren Wærenskjold (NOR), Alec Segaert (BEL) i Logan Currie (NZL), ścigający się obecnie w barwach Uno-X, Lotto Dstny i Bolton Equities Black Spoke.

Harmonogram (środa, 9 sierpnia):

15:30 Jazda indywidualna na czas orlików (36,4km)

Trasa

W środę przenosimy się na północny wschód, gdzie nad rzeką Forth położone jest Stirling. Miasto, zamykające drugą dziesiątkę największych ośrodków administracyjnych w Szkocji, słynie przede wszystkim z malowniczego położonego na tle wyżyn Stirling Castle, w którym w 1543 roku miała miejsce koronacja Marii Stuart.

Licząca 36,4 kilometra trasa jazdy indywidualnej na czas orlików rozpoczyna się i kończy w Stirling, ale na większości dystansu wiedzie szosami położonymi na zachód od miasta, sprawdzając umiejętności młodych kolarzy na odcinkach o zróżnicowanym charakterze. W przeciwieństwie do środowej konkurencji sztafet mieszanych, tym razem punktów pomiaru czasu nie brakuje (oficjalne pomiary po 12,5 km, 23 km i 31,5 km), dzięki czemu przebieg rywalizacji powinien być nieco bardziej klarowny.

Część trasy prowadząca do pierwszego punktu pomiaru czasu, w pewnym uproszczeniu, faworyzuje zawodników dysponujących największą mocą. Po niej, pomiędzy pierwszym a drugim pomiarem, znajduje się najbardziej techniczny odcinek, który na papierze może pozwolić odrobić straty wyróżniającym się pod tym względem kolarzom. Trzecia część trasy na profilu odznacza się jako najbardziej pofałdowana i taką też jest w rzeczywistości, ale nie na tyle, aby znacząco zaburzać rytm. Są to tego rodzaju pagórki, przez które w naprawdę dobry dzień da się płynąć. Ostatni odcinek, najbardziej zróżnicowany, zawiera zarówno wolno opadające, szerokie szosy, kilka bardziej technicznych fragmentów, jak i finałowy podjazd pod Stirling Castle (800 m, śr. 5,4%).

Pogoda

Do 19 stopni Celsjusza, niewielkie zachmurzenie, szanse pojawienia się opadów poniżej 5%. Prędkość południowo-zachodniego wiatru nie powinna przekroczyć 16 km/h i będzie porównywalna dla wszystkich startujących.

Faworyci

Na liście startowej jest kilka wyróżniających się nazwisk, które na papierze powinny liczyć się w walce o medale. Miejsca na ewentualne niespodzianki również jest jednak sporo, ponieważ wielu zawodników tej kategorii nie ma zbyt wielu okazji do rywalizowania na rowerze czasowym, a to bardzo utrudnia ocenę ich aktualnego potencjału.

Wyraźnym faworytem w kontekście walki o tęczową koszulkę jest drugi przed rokiem Alec Segaert (BEL), specjalizujący się w jeździe indywidualnej na czas i posiadający kontrakt z ekipą Lotto Dstny do 2025 roku. 20-letni Belg zajął w tym roku 2. miejsce w krajowym czempionacie w tej konkurencji, przegrywając tylko z Woutem van Aertem (Jumbo-Visma), a pokonując między innymi Remco Evenepoela (Soudal-Quick Step), Ilana Van Wildera (Soudal-Quick Step) i Ciana Uijtdebroeksa (Bora-hansgrohe), co wystarczy za rekomendację.

Szansę na poprawienie wyniku sprzed roku otrzymają też pochodzący z Nowej Zelandii Logan Currie (NZL) i świetnie spisujący się na torze Duńczyk Carl-Frederik Bevort (DEN), którzy są najmocniejszymi kandydatami do uzupełnienia podium.

Jak już jednak wspomniałam, rzeczywisty potencjał ich bliskiej konkurencji może być niedoszacowany, a sprawienie niespodzianki na miarę medalu z całą pewnością jest w zasięgu Darrena Rafferty’ego (IRL), Jana Christena (SUI), Eddy’ego Le Huitouze (FRA), Jonathana Vervenne (BEL) czy Gustava Wanga (DEN).

Polskę w tej konkurencji reprezentować będą Kacper Gieryk i Mateusz Gajdulewicz.

Transmisja

Jazdę indywidualną na czas orlików śledzić będzie można na antenie Eurosportu 1 i w Playerze (15.20-18.35).

Lista startowa

Data powered by FirstCycling.com

Poprzedni artykułUAE Team Emirates podpisał nowe kontrakty z ważnymi kolarzami
Następny artykułGlasgow 2023: Wstępne listy startowe czasówek elity
Z wykształcenia geograf i klimatolog. Przed dołączeniem do zespołu naszosie.pl związana była z CyclingQuotes, gdzie nabawiła się duńskiego akcentu. Kocha Pink Floydów, szare skandynawskie poranki i swoje boksery. Na Twitterze jest znacznie zabawniejsza. Ulubione wyścigi: Ronde van Vlaanderen i Giro d’Italia.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments