Foto: Szymon Gruchalski / Tour de Pologne

Ostatni etap Tour de Pologne to zazwyczaj dość senna przeprawa w kierunku Krakowa, gdzie rywalizacja nabiera rumieńców na finałowych rundach. Dziś początek rozgrywki zapowiada się jednak wybuchowo, ponieważ UAE Team Emirates nie może nie podjąć walki o żółtą koszulkę lidera, niepewnie spoczywającą na plecach Mateja Mohorica (Bahrain Victorious).

W ramach 7. etapu największego z wyścigów kolarskich rozgrywanych na krajowych szosach, zawodnicy pokonają 166,6-kilometrową trasę, która nie po raz pierwszy wiedzie z Zabrza do Krakowa. Przewyższenie na tym odcinku wynosi 889 metrów, co dość klarownie wskazuje na sprinterski finał, ale nierozstrzygnięta batalia o klasyfikację generalną wyścigu może znacznie skomplikować jego przebieg.

Jedyna lotna premia LOTTO z bonifikatami czasowymi, które na papierze mogą jeszcze odwrócić losy 80. edycji Tour de Pologne, rozegrana zostanie w Wilamowicach (67,5 km). Można się więc spodziewać, że do tego momentu peleton będzie bardzo niespokojny, a ambicje drużyn Bahrain Victorious i UAE Team Emirates sprzeczne. Idealnym scenariuszem dla ekipy aktualnego lidera jest jak najszybsze odpuszczenie ucieczki na tyle mocnej, by zdołała powstrzymać ewentualną pogoń składu z Emiratów, a jednocześnie niewystarczająco niebezpiecznej, by szybko wywołała panikę w obozie sprinterów. Zadaniem Almeidy jest natomiast próba wydarcia tam 28-letniemu Słoweńcowi choć jednej sekundy.

Jeśli w życie wejdzie pierwszy scenariusz, etap koniec końców może okazać się senny. Każdy inny wariant zrodzi jednak szereg konsekwencji, ponieważ po ewentualnym przejeździe całego peletonu przez premię spodziewam się lawiny ataków ze strony kolarzy, którzy zdolni będą walczyć o etapowe zwycięstwo z ucieczki. Na dalszy przebieg rywalizacji wpłynie również kolejność na linii lotnego finiszu, ponieważ jeśli górą będzie Almeida (to mało prawdopodobne, ale przegrana Pogacara na premii z Vingegaardem też taka była), zawodnicy Bahrain Victorious mogę jeszcze próbować rozprowadzać Mohorica w finałowym sprincie. Słoweniec nie jest tak szybki, jak faworyci do triumfu w Krakowie, ale jego świetne przemieszczanie się w grupie nie raz czyniło już cuda.

W środkowej części piątkowego odcinka uczestnicy imprezy zmierzą się też na dwóch górskich premiach 3. kategorii, Witanowice (104,4 km) i Kaszów (129,4 km) oraz ostatniej już premii specjalnej 95 lat Tour de Pologne (Budzyń, 138,5 km).

Wielki finał tradycyjnie rozegra się na 5-kilometrowej rundzie w Krakowie, która zostanie pokonana przez peleton trzykrotnie.

Oto, co na temat 7. etapu 80. edycji Tour de Pologne napisaliśmy przed rozpoczęciem wyścigu:

Etap 7, 4 sierpnia: Zabrze > Kraków (166,6 km)

Na zakończenie 80. Tour de Pologne kolarze pojawią się w mieście, bez którego nie mogłoby być ostatnimi laty tego wyścigu. Kraków jest na trasie najważniejszego polskiego wyścigu nieprzerwanie od 2008 roku, a na jego ulicach dochodziło już do przeróżnych rozstrzygnięć. W dawnej stolicy Polski była rozgrywana jazda indywidualna na czas, o wygraną rywalizowali też sprinterzy – przed rokiem najlepszy okazał się być Arnaud Démare.

Konfiguracja Zabrze – Kraków również nie jest obca polskiemu wyścigowi. Bardzo podobny etap rozegrano w 2021 roku, kiedy peleton dał się wówczas przechytrzyć uciekinierom, a po zwycięstwo sięgnął wówczas Julius van den Berg. To pozwala mieć nadzieję, że emocji nie zabraknie aż do ostatniego kilometra.

Pogoda

Do 23 stopni Celsjusza i z pewną szansą na pojawienie się popołudniowych opadów. Wiatr przez większość trwania etapu będzie słaby, czołowo-boczny.

Faworyci

Jak dotąd zwycięstwami w sprinterskich końcówkach podzielili się Tim Merlier (Soudal-Quick Step), Olav Kooij (Jumbo-Visma) i Marijn van den Berg (EF Education-EasyPost), jednak finisze, jak ten dzisiejszy, co do zasady nie są specjalnością ostatniego z wymienionych. Na papierze walka o drugie etapowe zwycięstwo powinna się więc rozegrać pomiędzy Belgiem i Holendrem, z pewnym wskazaniem na zawodnika Soudal-Quick Step, ze względu na bardzo klasyczny charakter sprintu w Krakowie.

W przeszłości etap ten wygrywał również Pascal Ackermann (UAE Team Emirates), choć nie będzie mu łatwo w sytuacji, kiedy jego drużyna ma zupełnie inne priorytety na ten odcinek. W walce liczyć się też powinni Arvid de Kleijn (Tudor Pro Cycling Team), Fernando Gaviria (Movistar), Matteo Moschetti (Q36.5), Gerben Thijssen (Intermarche-Circus-Wanty), Jakub Mareczko (Alpecin-Deceuninck) i Milan Menten (Lotto Dstny).

Jeśli zmusi go do tego sytuacja, w finałowym sprincie może wziąć również udział Matej Mohoric (Bahrain Victorious).

Poprzedni artykułTour de Pologne 2023: „Mission Impossible” João Almeidy na etapie do Krakowa [wypowiedzi]
Następny artykułMistrzostwa Świata w kolarstwie 2023 – kursy bukmacherskie
Z wykształcenia geograf i klimatolog. Przed dołączeniem do zespołu naszosie.pl związana była z CyclingQuotes, gdzie nabawiła się duńskiego akcentu. Kocha Pink Floydów, szare skandynawskie poranki i swoje boksery. Na Twitterze jest znacznie zabawniejsza. Ulubione wyścigi: Ronde van Vlaanderen i Giro d’Italia.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Alek
Alek

Ale jak piszecie o faworytach to zweryfikujcie kto wczoraj był DNS…