fot. BORA-hansgrohe

Florian Lipowitz – 22-letni kolarz BORA-hansgrohe odniósł dziś swoje pierwsze zawodowe zwycięstwo. Niemiec okazał się najmocniejszy na trasie 2. etapu Czech Tour.

Ostatnie dni kolarskiego ścigania w naszej części Europy składały się niemal wyłącznie z izraelskich zwycięstw. Oded Kogut jak na razie wygrywa wszystkie etapy Dookoła Mazowsza, natomiast Itamar Einhorn był najszybszy zarówno w Grand Prix Polski (Visegrad 4 Bicycle Race), jak i Memoriał Andrzeja Trochanowskiego i pierwszy etap Wyścigu Dookoła Czech.

Wątpliwe było jednak to, by kolarze z Bliskiego Wschodu utrzymali tę dobrą passę jeszcze przez kilka dni. Po pierwsze – z powodu zbliżającego się Tour de Pologne, w którym nie startuje żaden z ich reprezentantów, po drugie – z powodu trasy 2. etapu Czech Tour. Ta kończyła się podjazdem, co nie sprzyjało Einhornowi – głównej nadziei Izraelczyków.

Na początku etapu od głównej grupy oderwała się ucieczka w składzie: Toby Perry (EF Education-Nippo Development Team), Matej Zahalka (Elkov-Kasper), Matus Stocek (ATT Investments) i Ruben Apers (Team Flanders – Baloise). Czwórka śmiałków została doścignięta na 6 km przed metą, a więc tuż po rozpoczęciu końcowego podjazdu.

Po kilku kolejnych kilometrach wspinaczki pod Pustevny (8 km – 6,5%), na atak zdecydowała się dwójka Per Strand Hagenes-Florian Lipowitz. Dwójka młodych kolarzy szybko odjechała rywalom i wywalczyła sobie nad nimi około 20 sekund przewagi. W końcówce mocniejszy od Norwega z Jumbo-Visma okazał się Niemiec i to właśnie on został nowym liderem wyścigu. O utrzymanie koszulki lidera nie będzie jednak łatwo, ponieważ kolarzy czekają jeszcze dwa wymagające etapy, na których mogą pojawić się kolejne różnice między poszczególnymi zawodnikami.

Results powered by FirstCycling.com

Poprzedni artykułDonostia San Sebastian Klasikoa 2023: Wstępna lista startowa
Następny artykułTour de France Femmes 2023: Szef Kopecky i Vollering wyrzucony z wyścigu
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments