fot. Giro d'Italia

Po zakończeniu 7. etapu kolarze Soudal-Quick Step, Bahrain-Victorious i BORA-hansgrohe udali się do hotelu za pomocą helikoptera. Zainicjowane przez RCS działanie nie spodobało się włodarzom Międzynarodowej Unii Kolarskiej.

Przypomnijmy, że piątkowy etap kończył się na Campo Imperatore – szczycie położonym ponad 2000 m n.p.m., co nieco utrudniało przemieszczenie się do hotelu. Bahrain-Victorious, BORA-hansgrohe i Soudal-Quick Step postanowiły, że wobec tego najlepiej będzie skorzystać z helikoptera. Tym bardziej, że organizator – RCS dawał ekipom taką możliwość za odpowiednią opłatą.

Na takie działanie natychmiastowo zareagowała UCI, która niedługo później opublikowała komunikat, w którym pisze:

– To korzyść sprzeczna z zasadami fair play i przepisami regulującymi zapewnienie równego traktowania przy transferze drużyn do ich hoteli. Ponadto korzystanie przez niektórych kolarzy z transportu helikopterem w czasie wyścigu jest sprzeczne z zasadą redukcji śladu węglowego, określoną w zasadach organizacyjnych wyścigów UCI World Tour. UCI podejmie niezbędne środki i sankcje, aby taka praktyka nie miała miejsca w przyszłości i potępia takie działanie jako niezgodne z duchem sportu.

A w jaki sposób poradzili sobie pozostali kolarze? Większość z nich zjechała na dół… kolejką linową. Niestety wydaje się, że i tutaj UCI nie zrobiła wszystkiego co leżało w zasięgu jej możliwości, by maksymalnie ułatwić im życie. O tym, jak powrót na dół wyglądał z perspektywy zawodnika pisał m.in. jeżdżący dla Groupama-FDJ Ignatas Konovalovas:

– Mogliśmy skorzystać z samochodu albo zjechać rowerem (samochodem zajęłoby to pewnie około 45 minut). Natomiast kolejka linowa nie została zarezerwowana dla kolarzy przez organizację. Każdy zespół, który chciał z niej skorzystać, musiał walczyć o miejsce w niej z innymi, zwłaszcza z organizatorami i pracownikami kolejki.

– czytamy.

Opuszczenie mety wyścigu za pomocą helikoptera nie wydarzyło się po raz pierwszy w historii kolarstwa. W przeszłości z takiej możliwości korzystali choćby zawodnicy Team Sky – na przykład po zakończeniu etapu na Etnie podczas Giro d’Italia 2018. Wtedy skończyło się bez kar. Czy tym razem będzie inaczej? Powinniśmy się o tym przekonać już niebawem.

 

Poprzedni artykułFilippo Ganna wycofał się z Giro d’Italia po pozytywnym wyniku testu na koronawirusa
Następny artykułItzulia Women 2023: Demi Vollering najszybsza na finiszu. Udany występ Kasi Niewiadomej
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
8 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Virgil
Virgil

Ale k….. obłuda.
Karawany, samochody dyrekcji wyścigu, rożnej maści oficjeli, to oczywiście jest niezbędne.
Chcecie ekologii? kolarze jadą sami, opony zapasowe na plecach, widzimy się na mecie.
Wyniki będę w jutrzejszej gazecie.

Paweł
Paweł

Brawo lewica! Drużyny przyczyniły się do emisji CO2! Helikopter i tak musi się przemieścić z punktu A do punktu B. A że ma pokładzie byli kolarze? Bo bez nich jedynie pilot byłby winny? Czy RCS? A może też i UCI skoro współpracuje z RCS? Reszta m.in. jak powiada Virgil. Wszystkie samochody w kolumnie są na prąd (ile z tego prądu pochodziło ze spalonego węgla?)? Helikopter jest na ekologiczny prąd? Czy to może my jako widzowie ponosimy odpowiedzialność za emisję tych maszyn bo chcemy ogladać transmisje?

Bob
Bob

Czytam i nie wierzę… Najgorsze, że nie ma ich kto pogonić.

CO2
CO2

…”korzystanie przez niektórych kolarzy z transportu helikopterem w czasie wyścigu jest sprzeczne z zasadą redukcji śladu węglowego”… UCI powinno wyabortować wszystkie dzieci kolarzy, i uśmiercić ich rodziny i znajomych. Kibice pierdzą na trasie więc ich też do eutanazji. Niestety niemiecki sposób; do pieca – jest chwilowo niemile widziany, ale można zakopać w ziemi i będzie z tego mąka z robaków. Na koniec całe UCI robi harakiri i wreszczie będzie można odetchnąć powietrzem bez CO2. Do dzieła UCI !

Lechu
Lechu

Idiotyzm naszych czasów. Brak słów

Rant
Rant
  1. Nie ma słów na określenie obłudy ogarniającej świat…UCI dawno już dołączyło do liderów głupoty….
Komunista
Komunista

Szajba i debilizm=Unia Europejska

Europejczyk
Europejczyk

Jesteśmy w mocy wariatów