fot. Giro d'Italia

Jonathan Milan (Bahrain – Victorious) zwyciężył po sprincie z peletonu podczas drugiego etapu tegorocznego Giro d’Italia. Etapowe podium uzupełnili David Dekker (Team Arkéa Samsic) oraz Kaden Groves (Alpecin-Deceuninck). Liderem klasyfikacji generalnej pozostał Remco Evenepoel (Soudal – QuickStep).

Dzisiejszy odcinek ruszał z Teramo i po 202 kilometrach rywalizacji finiszował w nadmorskiej miejscowości San Salvo. W zdecydowanej większości dominował płaski teren, jedynymi trudności, z którymi musieli zmierzyć się zawodnicy były dwie górskie premie: Silvi Paese (4,2 km, śr. 5,5%) i Ripa Teatina (2,5 km, śr. 5,1%). Na pełnym dystansie 202 kilometrów do pokonania było zaledwie 1882 metrów przewyższenia.

Bardzo szybko po starcie ostrym zawiązał się dzisiejszy odjazd dnia, który składał się z pięciu kolarzy. Byli to: trzej Włosi – Alessandro Verre (Team Arkéa Samsic), Stefano Gandin (Team Corratec – Selle Italia), Mattia Bais (EOLO-Kometa) i dwaj Francuzi – Thomas Champion (Cofidis) oraz Paul Lapeira (AG2R Citroën Team). Przewaga bardzo szybko urosła do niemal 6 minut, a potem za sprawą pracy wykonywanej przez ekipy z wybitnymi sprinterami w swojej reprezentacji, stopniowo spadała.

Pierwsza górska premia – Silvi Paese (4,2 km, śr. 5,5%) padła łupem Paul’a Lapeiry, również wtedy, co było dość zaskakujące, na peleton postanowił poczekać Alessandro Verre, tym sposobem na czele wyścigu pozostało już tylko czterech zawodników. Następnie byliśmy świadkami sprinterskich zmagań na dwóch lotnych premiach, obydwie padły łupem Stefano Gandina. Finałowa punktowana wspinaczka – Ripa Teatina (2,5 km, śr. 5,1%) to ponownie komplet punktów na koncie Francuza Lapeiry, tym samym kolarz AG2R Citroën Team został nowym liderem klasyfikacji górskiej.

Około 60 kilometrów przed metą grupa harcowników kręciła z przodu z przewagą oscylującą w okolicach jednej minuty. Później zaatakował Thomas Champion a tempa tego przyspieszenia nie wytrzymał wcześniej wspomniany zdobywca górskich premii. Następnie wymiennie atakowali pozostali członkowie odjazdu, świadomi braku jakiejkolwiek szansy na dojazd aż do mety postanowili powalczyć o tytuł najbardziej walecznego kolarza dzisiejszego etapu, nagroda ta przyznawana jest przez głosowanie, które odbywa się na profilu wyścigu na Twitterze. 38 kilometrów przed „kreską” uciekinierzy wzajemnie sobie podziękowali i zostali wchłonięci przez peleton.

4 kilometry przed metą niestety byliśmy świadkami kraksy na bardzo dużej prędkości, wielu zawodników zostało zatrzymanych przez co straciło czas. Ucierpiał między innymi: Mark Cavendish (Astana Qazaqstan Team), Max Kanter (Movistar Team) czy Daan Hoole (Trek – Segafredo) oraz być może kolarze walczący o klasyfikację generalną.

Ostatecznie po chaotycznym dojeździe na metę, w sprincie ze znacznie uszczuplonej, około 40-osobowej grupy najszybszy okazał się Jonathan Milan (Bahrain – Victorious), drugie miejsce zajął David Dekker (Team Arkéa Samsic) a etapowe podium uzupełnił Kaden Groves (Alpecin-Deceuninck). Milan przejął tym samym cyklamenową koszulkę lidera klasyfikacji punktowej, w klasyfikacji generalnej różową koszulkę lidera utrzymał Remco Evenepoel (Soudal – QuickStep).

Results powered by FirstCycling.com

Poprzedni artykułParyż – Roubaix młodzieżowców 2023: Tijl De Decker wygrywa na solo
Następny artykułGiro d’Italia 2023: Jonathan Milan, David Dekker i Remco Evenepoel o 2. etapie
Student III roku prawa Uniwersytety Łódzkiego. Były kandydat na kolarza z przeszłością w kategoriach juniorskich, obecnie kolarz - amator, pasjonujący się kolarskimi zmaganiami na wszystkich poziomach, od juniorów po World Tour.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Jan
Jan

Co za nuuuuuda. Nie można w weekend zrobić dwóch soczystych etapów?????