Koronawirus nie odpuszcza kolarzom Jumbo-Visma. Tym razem ze składu holenderskiego zespołu wypadł Jos Van Emden, którego zastąpił Sam Oomen.
Co ciekawe, zwycięzca etapu jazdy indywidualnej na czas z Giro d’Italia 2017 nie widniał w pierwotnym składzie na tegoroczny wyścig. Swoją obecność na dotychczasowej liście „zawdzięczał” pechowi kolegów. Najpierw z powodu kontuzji wypadł Wilco Kelderman, którego zastąpił Tobias Foss. Z kolei później, gdy Norweg zaraził się koronawirusem, w roli jego zastępcy obsadzono Van Emdena. W tym samym czasie doszło również do innej zmiany – Roberta Gesinka zastapił Rohan Dennis.
Teraz okazuje się, że wirus dopadł również Van Emdena, więc Jumbo-Visma musiała zastąpić i jego. Na jego miejsce wskoczył Sam Oomen, który, przynajmniej w teorii, jest od Holendra lepszym góralem. Oomen, który w 2018 roku zajął 9. miejsce w klasyfikacji generalnej różowego wyścigu, może okazać się dla Primoza Roglica cennym wsparciem na najtrudniejszych podjazdach. Oczywiście pod warunkiem, że mikroskopijny sabotażysta nie dopadnie także Słoweńca.
🇮🇹 #Giro
Another covid case, another change… Sam Oomen will replace Jos van Emden in the Giro d’Italia. pic.twitter.com/SihyEV5XIq
— Team Jumbo-Visma cycling (@JumboVismaRoad) May 4, 2023
No tak, wojna daleko to nadal się koronawirusem ekscytują 😁