fot. Trek-Segafredo

Podczas gdy znacznie starsze wyścigi od lat chowają się za równie ikonicznymi nazwami i pudrują bolesne kompromisy wszechobecnym różem, Paris-Roubaix Femmes od początku wyznacza kierunek, w jakim powinno zmierzać kobiece kolarstwo. Nie w cieniu męskiej imprezy czy na deser, ale w sobotnie popołudnie, najlepsze specjalistki od wiosennych klasyków po raz trzeci zmierzą się na brukach północnej Francji.

Ze względu na swój wyjątkowy kontekst, 3. edycja wyścigu Paryż-Roubaix kobiet wyznaczyć musi kres dominacji co najmniej jednej z drużyn: rządzącej i dzielącej w tegorocznej kampanii wiosennych klasyków SD Worx, lub też Trek-Segafredo, w której barwach jeżdżą obydwie dotychczasowe triumfatorki imprezy (Elizabeth Deignan i Elisa Longo Borghini). Znacznie mniej prawdopodobne, że zwyciężczynią zostanie zawodniczka spoza wymienionych formacji, choć już nie takie niespodzianki miały miejsce na trasie legendarnego Piekła Północy.

Już w najbliższą sobotę, 8 kwietnia, na starcie we francuskim Denain staną między innymi Elisa Longo Borghini, Lotte Kopecky, Lorena Wiebes, Elisa Balsamo, Grace Brown, Georgi Pfeiffer, Marta Bastianelli, Audrey Cordon-Ragot i aż pięć reprezentantek Polski.

Trasa

O wyjątkowości Paryż-Roubaix nawet na tle pozostałych czterech monumentów mogłabym długo pisać, ale w kontekście zmian wprowadzonych w przebiegu tegorocznego wyścigu kobiet, istotny wydaje się jeden aspekt: wysokie szanse na sukces uczestników odjazdu dnia. Jak dotąd takie stwierdzenie dotyczyło wyłącznie uczestników płci męskiej, ale od tego sezonu wiatru w żagle dostaną również kolarki, ponieważ wydłużony odcinek trasy pomiędzy startowym Denain a pierwszym sektorem bruków da harcowniczom nieco więcej czasu na zbudowanie atrakcyjnej zaliczki.

Po tych zmianach, trasa 3. edycji Paris-Roubaix Femmes liczy 145,4 kilometra – to aż 20,7 kilometra więcej niż w ubiegłym roku. Ponieważ na wydłużony dystans składa się otwierająca rywalizację pętla biegnąca na południe od Denain, sekwencja 18 sektorów ikonicznych bruków pozostaje nietknięta, a będą to kolejno:

18. Hornaing ⮕ Wandignies (km 63,0 – 3,7 km) ****
17. Warlaing ⮕ Brillon (km 70,4 – 2,4 km) ***
16. Tilloy ⮕ Sars-et-Rosières (km 73,9 – 2,4 km) ****
15. Beuvry-la-Forêt ⮕ Orchies (km 80,3 – 1,4 km) ***
14. Orchies (km 85,3 – 1,7 km) ***
13. Auchy-lez-Orchies ⮕ Bersée (km 91,4 – 2,7 km) ****
12. Mons-en-Pévèle (km 96,9 – 3 km) *****
11. Mérignies ⮕ Avelin (km 102,9 – 0,7 km) **
10. Pont-Thibault ⮕ Ennevelin (km 106,3 – 1,4 km) ***
9. Templeuve – L’Epinette (km 111,7 – 0,2 km) *
8. Templeuve – Moulin-de-Vertain (km 112,2 – 0,5 km) **
7. Cysoing ⮕ Bourghelles (km 118,6 – 1,3 km) **
6. Bourghelles ⮕ Wannehain (km 121,1 – 1,1 km) ***
5. Camphin-en-Pévèle (km 125,6 – 1,8 km) ****
4. Carrefour de l’Arbre (km 128,3 – 2,1 km) *****
3. Gruson (km 130,6 – 1,1 km) **
2. Willems ⮕ Hem (km 137,3 – 1,4 km) **
1. Roubaix – Espace Charles Crupelandt (km 144,1 – 0,3 km) *

Ich łączna długość wynosi 29,2 kilometra.

Widoczną wyrwą w trasie kobiecego Piekła Północy jest brak legendarnego odcinka, który tradycyjnie otwiera właściwą część rywalizacji w wyścigu mężczyzn: Trouée d’Arenberg. Ma to jednak dobre uzasadnienie, ponieważ jak twierdzą sami organizatorzy imprezy, pokonywanie tego sektora przez cały peleton tuż po starcie (jego odległość od miasta startowego to niespełna 10 kilometrów), byłoby dla zawodniczek niebezpieczne.

Pozostałych hitów na szczęście nie brakuje, a kluczowymi dla walki o zwycięstwo z pewnością okażą się 4 i 5-gwiazdkowe odcinki Auchy-lez-Orchies-Bersée (2,7 km), Mons-en-Pévèle (3,0 km), Camphin-en-Pévèle (1,8 km) i Carrefour de l’Arbre (2,1 km).

Finał rywalizacji rozegra się na starym welodromie w Roubaix.

Pogoda

W kontekście aury źle już było, szczególnie podczas części przeprowadzanych w drugiej połowie tygodnia rekonesansów. Na tym etapie przygotowań z tegorocznym Paryż-Roubaix kobiet pożegnała się dobrze dysponowana Vittoria Guazzini (FDJ-Suez), w wyniku upadku łamiąc miednicę.

Opady deszczu ustały już w piątek i przez cały weekend ma pozostać sucho, przy czym niedziela ma być znacznie cieplejsza (do 17 stopni Celsjusza) i bardziej słoneczna od soboty (do 13 stopni Celsjusza), kiedy rywalizować będą kolarki. Z ich perspektywy oznacza to, że bardziej nierówne czy zacienione sektory bruków mogą pozostać mokre.

Faworytki

Nie można mieć żadnych wątpliwości, że choć rozegrane dotąd dwie edycje wyścigu Paryż-Roubaix kobiet padły łupem zawodniczek Trek-Segafredo, w tym roku czeka nas kolejna odsłona pojedynku “SD Worx kontra reszta świata”.

Holenderska ekipa stanie na starcie w Denain z “zaledwie” dwiema bardzo mocnymi pretendentkami do triumfu w Lotte Kopecky i Lorenie Wiebes, nie decydując się wystawić równie niebezpiecznej w tego rodzaju terenie Marlen Reusser. Mimo tego, jak przyznała belgijska liderka SD Worx, każdy wynik poza zwycięstwem będzie dla jej drużyny porażką, a ona sama staje przed szansą ustrzelenia dubletu „monumentów” rozgrywanych w ramach kampanii północnych klasyków. Kopecky zapisałaby się w historii kobiecego kolarstwa szosowego jako pierwsza zawodniczka, która dokonała tej sztuki w jednym sezonie.

W przeciwieństwie do szybkiej, ale ofensywnie nastawionej zwyciężczyni tegorocznego Ronde van Vlaanderen, 24-letnia Holenderka jest opcją SD Worx na rozstrzygnięcie z większej grupy. Opcją bardzo pewną zważywszy, jak dominującą siłą jest ona obecnie w sprintach.

Liderki pozostałych ekip dość desperacko apelują o więcej jednomyślności w walce przeciwko SD Worx, ale na trasie Piekła Północy sprzyjać im mogą innego rodzaju okoliczności. Oczywiście moc drużyny zawsze jest ważna, a brak pomocniczki skłonnej podzielić się kołem czy nawet rowerem szybko przemienia stracone sekundy w minuty, ale potrzebnego szczęścia i formy dnia nie zagwarantuje nawet najmocniejszy skład.

Losowość i wyraźny rozstrzał w jeździe po brukach pomiędzy najlepszymi kolarkami a resztą stawki uchyla drzwi innym liderkom, jak chociażby Elisa Longo Borghini (Trek-Segafredo). Jako ubiegłoroczna zwyciężczyni, 31-letnia Włoszka doskonale wie, jak z taktycznego punktu widzenia rozegrać ten wyścig, a jej ostatnie występy w Dwars Door Vlaanderen i De Ronde wskazują, że nie odczuwa ona już konsekwencji niedawno przebytej infekcji wirusowej. Innymi bardzo mocnymi punktami w składzie Trek-Segafredo są Elisa Balsamo i Lucinda Brand.

Nie po raz pierwszy solidnie prezentuje się zespół Team DSM z Georgi Pfeiffer, Charlotte Kool i Megan Jastrab, podczas gdy Jumbo-Visma stawia na niezniszczalną Marianne Vos.

Pozostałe drużyny zmuszone będą liczyć na satysfakcjonujące występy pojedynczych, dobrze odnajdujących się na brukach zawodniczek: Elise Chabbey (Canyon//SRAM Racing), Grace Brown (FDJ-Suez), Floortje Mackaij (Movistar), Marty Bastianelli (UAE Team ADQ) i po raz pierwszy występującej w nowych barwach Audrey Cordon-Ragot (Human Powered Health).

W roli czarnego konia wymieniana jest 22-letnia Victorie Berteau (Cofidis), która dorastała w pobliżu pierwszego odcinka bruku na trasie wyścigu mężczyzn (Troisvilles). Nie decyduje jednak wyłącznie sentyment, ponieważ francuska kolarka ukończyła ubiegłoroczną edycję Paris-Roubaix Femmes na obiecującym 17. miejscu.

W 3. edycji Paryż-Roubaix kobiet udział weźmie pięć Polek: Marta Jaskulska (Liv Racing TeqFind), Karolina Kumięga (UAE Team ADQ), Kaja Rysz (Lifeplus Wahoo), Agnieszka Skalniak-Sójka (Canyon//SRAM Racing) i jak dotąd zdecydowanie najlepsza na brukach Piekła Północy Marta Lach (CERATIZIT-WNT Pro Racing).

 

Wyścig Paris-Roubaix Femmes 2023 rozegrany zostanie w sobotę, 8 kwietnia.

Transmisja od godz. 15.00 w Eurosporcie 2, Playerze i GCN+.

Poprzedni artykułItzulia Basque Country 2023: Sergio Higuita najszybszy z małej grupy
Następny artykułGianni Moscon liderem Astana Qazaqstan Team na Paryż-Roubaix
Z wykształcenia geograf i klimatolog. Przed dołączeniem do zespołu naszosie.pl związana była z CyclingQuotes, gdzie nabawiła się duńskiego akcentu. Kocha Pink Floydów, szare skandynawskie poranki i swoje boksery. Na Twitterze jest znacznie zabawniejsza. Ulubione wyścigi: Ronde van Vlaanderen i Giro d’Italia.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments