fot. Jumbo-Visma

Pełni rolę ostatniego ogniwa łańcucha prowadzącego ku dwóm najważniejszym imprezom jednodniowym tej części sezonu, ale dopiero kiedy jest za późno okazuje się, czy był on cenną wskazówką, czy jedynie nagrodą pocieszenia. Już w najbliższą środę rozegrana zostanie 77. edycja Dwars door Vlaanderen, na którego trasie pod nieobecność “wielkiej trójki” błyszczeć będą inni, spragnieni zwycięstw i światła reflektorów kolarze.

Na poparcie hipotezy mówiącej, że to właśnie Belgia jest kolebką kolarstwa, znajdzie się dostatecznie dużo argumentów. Niech za kolejny posłuży fakt, że podczas gdy pamiętny rok 1945 był dla Europy i sporej części świata okresem powstawania z gruzów i popiołów, mieszkańcy tego maleńkiego kraju błyskawicznie powrócili do kultywowania najukochańszej ze swoich rozrywek. Jak? Powołując do życia nie jeden, ale cztery wyścigi, które rozgrywane są po dziś dzień: Omloop Het Volk, Kuurne-Bruksela-Kuurne, Gandawa-Wevelgem i właśnie Dwars door Vlaanderen.

Wszystkie one niezliczoną ilość razy przecinają te same drogi i bergi Flandrii, tworząc jedyny w swoim rodzaju labirynt, ale unikalny charakter każdego z nich ciągle pozostawia wystarczająco dużo miejsca na nieco ogólniejsze ich sklasyfikowanie. Zgodnie z tym podziałem Kuurne-Bruksela-Kuurne, Scheldeprijs i rozgrywane w znośnych warunkach atmosferycznych Gandawa-Wevelgem stanowią najbardziej realistyczne cele wiosennej kampanii dla sprinterów, podczas gdy Omloop Het Nieuwsblad, E3 Saxo Classic i Ronde van Vlaanderen tradycyjnie przypisywane są najbardziej wytrzymałym specjalistom od wyścigów jednodniowych. 

Na najdalszej orbicie wyżej wymienionej klasyfikacji znajduje się środowy Dwars door Vlaanderen, który ze względu na swój chwiejny charakter może tymczasowo przynależeć do obu grup, w żadnej z nich nie goszcząc na stałe. Prawdziwy outsider i konieczna dla zachowania równowagi szczypta chaosu w ogólnie przyjętym porządku. Można w tym miejscu doszukiwać się jego podobieństw do niedzielnego Gandawa-Wevelgem, którego dwa odmienne oblicza są doskonale znane, ale o ile w jego przypadku decydującym czynnikiem niemal zawsze jest hulający po polach zachodniej Flandrii wiatr, o charakterze Dwars najczęściej stanowią decyzje podejmowane przez rywalizujących na trasie kolarzy. 

Z jednej strony wyścigowi towarzyszy zazwyczaj słoneczna pogoda, a w ostatnich latach został on zdecydowanie skrócony, by dystansem nie zniechęcać faworytów nadchodzącego Ronde van Vlaanderen. Z drugiej zaś, pod kątem wspinaczki jest on cięższy od jednoznacznie dedykowanych sprinterom północnych klasyków, a ostatni podjazd na trasie oddalony jest od linii mety w Waregem o niespełna 10 kilometrów. 

Ta dość oryginalna kombinacja czynników najczęściej sprawia, że jeszcze na starcie w Roeselare każdy plan wydaje się równie dobry, co potwierdzają bardzo różne filozofie budowania składów. Nie inaczej jest w przypadku tegorocznej edycji wyścigu, w której zobaczymy zarówno czołowych sprinterów (Jasper Philipsen, Olav Kooij, Tim Merlier, Arnaud De Lie), puncheurów nastawionych na rozstrzygnięcie losów imprezy na decydujących podjazdach (Tom Pidcock, Julian Alaphilippe, Christophe Laporte, Valentin Madouas), jak i wybitnych rouleurów (Dylan van Baarle, Filippo Ganna, Stefan Küng). A na koniec dnia może okazać się, że jak to już wielokrotnie bywało w historii Dwars door Vlaanderen, zatriumfuje zawodnik sprawnie łączący wymienione cechy, w żadnej z nich nie będąc wybitnym.

Trasa

Trasa 77. edycji Dwars door Vlaanderen łączy te same miasta i ma dokładnie taki sam jak przed rokiem dystans, a jednak organizatorzy wyścigu wprowadzili w niej sporo zmian, na pierwszy rzut oka czyniąc ją łatwiejszą. Uczestnicy imprezy pokonają w środę 183,7 kilometra i 1459 metrów przewyższenia, w tym 11 podjazdów i 10 sektorów bruków.

Wspinaczka w tym roku rozpocznie się nieco później, ponieważ dopiero na 66. kilometrze, a zainauguruje ją Volkegemsberg (1,1 km, śr. 4,3%). Po pokonaniu kolejnych 15 kilometrów trasa stanie się jeszcze bardziej pagórkowata, a uczestnikom rywalizacji przyjdzie podjeżdżać pod następujące po sobie bergi w równych interwałach. Będą to Hotond (0,8 km, śr. 5,4%), Knokteberg (1,1 km, śr. 7,5%), Kortekeer (0,9 km, śr. 6,6%), w całości pokryty brukiem Berg Ten Houte (1,1 km, śr. 5,5%) i Kanarieberg (1,1 km, śr. 8,8%). Ten ostatni jest zdecydowanie najtrudniejszym podjazdem całego Dwars door Vlaanderen, więc można mieć nadzieję, że już 66 kilometrów od mety w Waregem ktoś podejmie próbę zdecydowanego podzielenia stawki.

Następujący po nim 12-kilometrowy odcinek pozbawiony jest przeszkód, ale w najbardziej optymistycznym scenariuszu będzie on miejscem szalonej pogoni tych, którzy nie wytrzymali przyspieszenia na Kanariebergu. Ważna dla losów wyścigu zazwyczaj okazuje się też sekwencja z Knoktebergiem, Hotond pokonywanym od drugiej strony, przejazdem przez Mariaborrestraat i Ladeuze (1,0 km, śr. 6.5%), podczas gdy jego finałową część zwieńczą Nokereberg (0,4 km, śr. 3,3%) i Nokere (0,8%, śr. 4,0%) poprzeplatane aż czterema sektorami bruków: Doorn, Huisepontweg, Herlegemstraat (dwukrotnie).

Szczyt ostatniego z podjazdów od mety w Waregem dzieli 10 kilometrów.

Zdjęcie

Pogoda

Tegoroczna wczesna wiosna jest w Belgii bardzo kapryśna, ale jeśli prognozy pogody się sprawdzą, 77. edycja Dwars door Vlaanderen przypadnie na najładniejszy dzień tego tygodnia. Temperatura powietrza może sięgnąć aż 17 stopni Celsjusza, szanse wystąpienia opadów wynoszą zaledwie 20%, a wiatr będzie zbyt słaby, aby odegrać swoją rolę w przebiegu rywalizacji.

Faworyci

Na trasie środowego klasyku zabraknie Wouta van Aerta (Jumbo-Visma), Tadeja Pogacara (UAE Team Emirates) i Mathieu van der Poela (Alpecin-Fenix), z których ten ostatni jest zwycięzcą ubiegłorocznej edycji Dwars door Vlaanderen. Komu tym razem uchyli to drzwi do sukcesu?

Wyliczanki potencjalnych triumfatorów nie sposób nie rozpocząć od drużyny Jumbo-Visma, która jest dominującą siłą w tej kampanii północnych klasyków, mając na koncie zwycięstwa w trzech z czterech belgijskich wyścigów jednodniowych rangi World Tour. W środę holenderska ekipa przystąpi do rywalizacji w składzie z Dylanem van Baarle, Christophem Laportem i Tiesjem Benootem, spośród których każdy posmakował już w tym sezonie zwycięstwa. Sukces Francuza miałby narracyjnie największy sens, bo szybko zamknąłby dyskusje o prezentach, zasłużonych bądź nie, ale Van Baarle i Benoot nie są z natury aż tak hojni jak Wout van Aert. Zadecydują więc forma dnia i wydarzenia na trasie wyścigu. Trzeba też wspomnieć, że na wypadek sprintu z większej grupy w peletonie czekać będzie Olav Kooij, choć jest to jedynie zabezpieczenie. Trudno sobie wyobrazić, aby dysponując tak olbrzymią mocą w ofensywie, Jumbo-Visma chciała postawić na wiążący się z większym ryzykiem i losowością scenariusz.

Trochę dziwi udział w Dwars door Vlaanderen Madsa Pedersena (Trek-Segafredo), podczas gdy liderzy największych ekip na Wyścig Dookoła Flandrii regenerują siły przed niedzielą. Tym bardziej, że o ile na “drugich nożach” nie ciąży większa odpowiedzialność za wynik, ze względu na charakter trasy i prognozowane warunki atmosferyczne 27-letni Duńczyk nie będzie miał w środę żadnych wymówek. Albo znajdzie się na czele stawki w kluczowych momentach i rozegra na swoją korzyść prawdopodobny sprint z wyselekcjonowanej grupy, albo stanie w niedzielę na starcie w Brugii ze smutną diagnozą, że od zwycięstw w północnych klasykach dzieli go więcej niż tylko “wielka trójka”.

Pod presją będzie też cały Soudal-Quick Step, ponieważ nietrudno wyobrazić sobie menedżera tej ekipy nakazującego swoim zawodnikom, żeby wygrali “chociaż to”. Planem “A” belgijskiej drużyny jest szybki Tim Merlier, a Julian Alaphilippe wygląda na umieszczonego w tym składzie za karę.

Spory wpływ na rozwój wypadków na trasie może mieć INEOS, liczący w Dwars door Vlaanderen na powracającego po kraksie w Tirreno-Adriatico Tima Pidcocka, a ponadto aktywnego w Gandawa-Wevelgem Jhonatana Narvaeza, Filippo Gannę i Bena Turnera.

Podczas gdy wraz z oddalaniem się od zimy forma Tima Wellensa (UAE Team Emirates) zdaje się gasnąć, swoje nowe oblicze na trasie ostatniego z klasyków pokazał ścigający się w tych samych barwach Mikkel Bjerg. Być może spróbuje tego ponownie, zanim powróci do walki pod słoweńską banderą?

Ciekawe też, co zdoła pokazać debiutujący w “dorosłej” odsłonie północnych klasyków Neilson Powless (EF Education-EasyPost). Można podejrzewać, że stać go na wiele, a ze względu na długość trasy i prognozowane warunki pogodowe Dwars door Vlaanderen powinno posłużyć za idealne przetarcie.

Spośród dobrze dysponowanych kolarzy zainteresowanych udziałem w ofensywnych akcjach, wymienić warto jeszcze Valentina Madouasa, Stefana Künga (Groupama-FDJ), Grega Van Avermaeta, Stana Dewulfa (AG2R Citroen), Nilsa Politta (Bora-hansgrohe), Jaspera Stuyvena (Trek-Segafredo), Alberto Bettiola (EF Education-EasyPost), Sepa Vanmarcke, Kristsa Neilandsa (Israel-Premier Tech) i Anthonego Turgisa (TotalEnergies).

Obok wspomnianych już Jaspera Philipsena, Tima Merliera i Olava Kooija, na sprint z większej grupy czekać będą Arnaud De Lie, Caleb Ewan (Lotto Dstny), Gerben Thijssen (Intermarche-Circus-Wanty), Jordi Meeus (Bora-hansgrohe), Fernando Gaviria (Movistar), Alexander Kristoff (Uno-X), Daniel McLay (Arkea-Samsic), Jonathan Milan (Bahrain Victorious) czy Axel Zingle (Cofidis).

W tegorocznej edycji imprezy udział weźmie czterech trzech Polaków: Filip Maciejuk, Kamil Gradek (Bahrain Victorious), Kamil Małecki (Q36.5) i Łukasz Wiśniowski (EF Education-EasyPost).

Wyścig Dwars door Vlaanderen 2023 rozegrany zostanie w środę, 29 marca.

Transmisja z imprezy dostępna będzie na kanale Eurosport 1, w Playerze i GCN od godz. 14.10.

Poprzedni artykułRonde van Vlaanderen 2023: UAE Team Emirates stawia wszystko na Tadeja Pogačara
Następny artykułTygodniówka #1 – Czy Primož Roglič jest cyborgiem? [Podcast]
Z wykształcenia geograf i klimatolog. Przed dołączeniem do zespołu naszosie.pl związana była z CyclingQuotes, gdzie nabawiła się duńskiego akcentu. Kocha Pink Floydów, szare skandynawskie poranki i swoje boksery. Na Twitterze jest znacznie zabawniejsza. Ulubione wyścigi: Ronde van Vlaanderen i Giro d’Italia.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments