Kolarz Trek – Segafredo przeszedł pomyślnie pierwszą operację po poważnym upadku, którego doznał na etapie wyścigu Volta a Catalunya.
38- letni Włoch ucierpiał w kraksie na pierwszym etapie wyścigu w Katalonii – doszło m.in. do złamania kości udowej, panewki biodrowej, wielu żeber, dwóch kręgów (na szczęście bez skutków neurologicznych) czy obojczyka, a także do uszkodzenia obu płuc.
Na szczęście Dario Cataldo za pomocą mediów społecznościowych skontaktował się ze swoimi kibicami i przekazał dość dobre wiadomości:
Pierwsza operacja przebiegła pomyślnie, a przede mną kolejna związana z obojczykiem. Cała sytuacja do momentu ustabilizowania moich płuc była przerażająca. Mogę powiedzieć przede wszystkim, że cieszę się z faktu, że żyję. Konsekwencje mogły być jeszcze gorsze. Dziękuje lekarzom i całej ekipie Trek – Segafredo za wsparcie na każdym kroku po wypadku. Dziękuje także personelowi Hospital Univerditar za świetną robotę. To będzie długa droga, ale obiecuję, że wrócę!
– napisał zwycięzca etapów na Giro d’Italia i Vuelta a España za pośrednictwem Instagrama.