Foto: Soudal - Quick Step / Getty Images

Primož Roglič (Jumbo-Visma) został pierwszym liderem wyścigu Volta a Catalunya po zwycięstwie w Sant Feliu de Guíxols. 

102. edycja Volta Ciclista a Catalunya rozpoczęła się dzisiaj w Sant Feliu de Guíxols. Etap liczył ponad 164 kilometry, a na pagórkowatej trasie usytuowano cztery górskie premie.

Na liście startowej byli dwaj Polacy: Łukasz Owsian (Team Arkéa Samsic) i Rafał Majka (UAE Team Emirates). Jeszcze przed wyścigiem okazało się, że z powodu choroby nie przystąpi do niego Luke Plapp (INEOS Grenadiers).

W pierwszą ucieczkę wyścigu zabrali się: Rune Herregodts (Intermarché – Circus – Wanty), Alessandro De Marchi (Team Jayco AlUla), Oscar Onley (Team DSM), Pau Miquel (Equipo Kern Pharma) i Jetse Bol (Burgos-BH).

Pierwszą górską premię Alt de Santa Pellaia (5,7km; 3,4%) wygrał Herregodts. W tym momencie harcownicy mieli ponad cztery minuty przewagi. Na drugim dzisiaj podjeździe pięć punktów wywalczył natomiast Bol.

W peletonie pracę wykonywali głównie kolarze Alpecin-Deceuninck i Cofidis. Na Alt de la Ganga (3,4km; 3,0%) z dużej grupy zaatakowali dwaj kolarze Euskaltel – Euskadi: Txomin Juaristi i Ibai Azurmendi. Premię górską wygrał Miquel, a drugi był Bol.

Dwójka kontrujących kolarzy Euskaltel – Euskadi została doścignięta przez peleton na 48 kilometrów przed metą. Na pierwszym dojeździe do mety duża grupa mocno się naciągnęła, a z tyłu dość nieoczekiwanie kręcił Louis Meintjes (Intermarché – Circus – Wanty).

Na lotnej premii w Santa Cristina d’Aro trzy sekundy wywalczył Herregodts, dwie Bol, a jedną De Marchi. Podczas podjazdu na Alt de Romanyà (5,0km; 5,2%) z ucieczki odpadł Miguel, a w peletonie upadek zaliczył Tsgabu Grmay (Team Jayco AlUla). Na szczycie pierwszy zameldował się Jetse Bol (Burgos-BH), który został liderem klasyfikacji górskiej.

Harcownikom udało się jeszcze dojechać do drugiego lotnego finiszu w Calonge i Sant Antoni, a wygrał go Onley. Ucieczka przeszła do historii na sześć kilometrów przed metą. Niestety po chwili mieliśmy sporą kraksę w peletonie, w której ucierpieli między innymi Dario Cataldo (Trek – Segafredo), Anthony Delaplace (Team Arkéa Samsic) i José Joaquín Rojas (Movistar Team).

Na krótkim podjeździe do mety tempo dyktowali kolarze INEOS Grenadiers i Jumbo – Visma. Peleton bardzo się naciągnął i mieliśmy dość chaotyczną walkę na finiszu. Wysoko jechali faworyci całego wyścigu.

Najwięcej sił na piorunującą końcówkę zachował niesamowity w tym sezonie Primož Roglič (Jumbo-Visma), który na kresce był szybszy od Remco Evenepoela (Soudal – Quick Step). Trzeci był Ide Schelling (BORA – hansgrohe).

Wyniki pierwszego etapu Volta a Catalunya 2023:

Results powered by FirstCycling.com

Zapowiedź wyścigu można przeczytać –>TUTAJ. 

Poprzedni artykułShirin van Anrooij: „Kolarstwo szosowe i przełajowe można łączyć”
Następny artykułPrzegląd siodeł rowerowych San Marco 2023
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Łukasz
Łukasz

Ja to mam taki pytanie jakie są docelowe wyscigi Majki i Kwiatkowskiego

Albert
Albert

R. Majka ma docelowo TDF za to M. Kwiatkowski także TDF