Na starcie Strade Bianche Donne zabraknie dwóch zawodniczek, które stawiano w gronie głównych faworytek. Choroba wyeliminowała zwyciężczynię z 2017 roku i drugą przed dwoma laty Elisę Longo Borghini, a w wyniku przemęczenia na przerwę od startów zdecydowała się Marta Cavalli.
Włoscy kibice z pewnością są bardzo zawiedzeni informacją, że do walki o kolejny triumf na białych drogach Toskanii nie pojawi się ich rodaczka i największa nadzieja na sukces, czyli Elisa Longo Borghini. Zawodniczka Trek-Segafredo zachorowała i na ostatnią chwilę musiała zrezygnować ze startu w Strade Bianche Donne.
No @StradeBianche for me this year as I fell sick this morning… Aawww, my favourite race… 😞 I’ll be cheering for my @TrekSegafredo teammates from the sofa! pic.twitter.com/0jFfPevWEC
— Elisa Longo Borghini (@ElisaLongoB) March 2, 2023
Do rywalizacji nie przystąpi także inna Włoszka – 24-letnia Marta Cavalli. Ósma przed dwoma laty w Strade Bianche Donne zawodniczka FDJ-SUEZ po fantastycznym sezonie 2022 była stawiana jako jedna z głównych faworytek do triumfu w tegorocznej edycji, ale i jej zabraknie na liście startowej. Zespół zwyciężczyni Amstel Gold Race 2022 wydał długi komunikat na temat przyczyn takiego stanu rzeczy.
Team statement about @marta_cavalli98 📝 pic.twitter.com/ChYbH0ZlTH
— FDJ – SUEZ (@FDJ_SUEZ) March 2, 2023