fot. Instragram @mvdhcx

Ile to już razy słyszeliśmy o tym, że kolarze to sportowcy ze stali, którym żaden ból nie jest straszny? Pewnie dziesiątki, jeśli nie setki bądź i tysiące, ale miłośnicy pokazywania fanom innych sportów, że to „nasi” są najtwardsi zyskali właśnie nowego bohatera. Przed państwem Michael van den Ham.

Cóż takiego zrobił 31-letni Kanadyjczyk? Otóż ten jadący w dalszej części stawki zawodnik w wyniku nieszczęśliwego upadku na trasie wyścigu elity mężczyzn podczas Przełajowych Mistrzostw Świata w Hoogerheide zwichnął palec. Michael van den Ham długo jednak nie myślał i na oczach fanów oraz kamer sam sobie nastawił kontuzjowaną część ciała i ruszył dalej. Ostatecznie nie udało mu się przejechać pełnego dystansu – tuż przed końcem został zdublowany i zajął 33. miejsce, ale i tak jego „wyczyn” nie pozostał niezauważony.

Mój wyścig był właściwie dobry, z wyjątkiem tego… Nieszczęśliwego wypadku… Teraz to zawsze będzie ten wyścig, w którym zwichnąłem palec i sam nastawiłem go z powrotem. Wciąż nie jestem pewien, co wtedy myślałem, ale zadziałało

— opublikował na Instagramie kanadyjski zawodnik.

Filmy z tego zdarzenia można zobaczyć w różnych miejscach sieci – jeśli jednak kogoś to może obrzydzić to warto nie przewijać artykułu niżej i oszczędzić sobie negatywnych emocji. Ostrzegałem.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Michael van den Ham (@mvdhcx)

Poprzedni artykułTour of Antalya 2023 odwołana po tragicznym trzęsieniu ziemi w Turcji
Następny artykułRui Costa: „Początek sezonu jest dla mnie fantastyczny”
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments