Foto: Team Medellín

Miguel Ángel López (Team Medellin – EPM) wygrał piąty etap wyścigu Vuelta a San Juan i został nowym liderem rywalizacji. 

Po dniu przerwy w argentyńskim wyścigu kolarze wrócili do rywalizacji. Przed nimi rysował się etap z czterema górskimi podjazdami, w tym finałowa wspinaczka na Alto del Colorado (18,8 km długości; średnie nachylenie 4,4 %). Odcinek łącznie liczył niespełna 174 kilometry, a rozpoczynał się w Chimbas.

W ucieczkę dnia zabrali się: Manuele Tarozzi (Green Project-Bardiani CSF-Faizanè), Emiliano Contreras i Leandro Carlos Messineo (obaj Chimbas Te Quiero), Laureano Rosas i Alejandro Quilci (obaj Gremios por el Deporte – Cutral Co), Gerardo Matías Tivani (Agrupación Virgen de Fatima – San Juan Biker Motos) oraz Christofer Robín Jurado (Panamá es Cultura y Valores).

Na premii w Plaza de Chimbas trzy sekundy wywalczył Tivani. Pierwszy podjazd dzisiejszego etapu miał ponad 13 kilometrów długości i średnie nachylenie 2,7 % (Alto de Villicum). Liderujący w klasyfikacji górskiej musiał tym razem uznać wyższość Jurado.

100 kilometrów przed metą ucieczka miała ponad cztery minuty przewagi.

Drugi dziś lotny finisz wygrał Contreras. Na Baños de Talacasto (5.3 km długości; średnie nachylenie 3.8%) zaatakował Tarozzi i ta akcja podzieliła ucieczkę. Do Włocha dojechał Jurado, który wygrał także tę premię górską. Kolejny atak Tarozziego spowodował, że kolarz Green Project-Bardiani CSF-Faizanè znalazł się sam na czele etapu.

Na Alto de la Crucecita (18.1km długości; średnie nachylenie 2.5%) jako pierwszy pojawił się kolarz Bardiani, a peleton tracił do niego prawie sześć minut. 40 kilometrów przed metą przez boczny wiatr peleton mocno się podzielił.

Finałowy podjazd pod Alto Colorado (18.8 km długości; średnie nachylenie 4.4%) Tarozzi rozpoczął ponad trzy minuty nad dużą grupą i miał wielkie szanse na etapowy triumf. Do Włocha dojechał Messineo, który miał tylko 18 sekund straty w klasyfikacji generalnej.

Dwójka dobrze ze sobą współpracowała, ale peleton zbliżał się nieubłaganie. 10 kilometrów przed metą na samotny atak zdecydował się mistrz świata Remco Evenepoel (Soudal – Quick Step). Praca ekipy INEOS Grenadiers spowodowała, że Belg został doścignięty trzy kilometry dalej, a podobny los spotkał prowadzącą dwójkę.

Na kolejny atak zdecydował się Miguel Ángel López (Team Medellin – EPM), a na jego kole utrzymał się Sergio Higuita (BORA – hansgrohe). 5 kilometrów przed metą po kolejnym przyspieszeniu Lopeza jego tempa nie wytrzymał Higuita.

W pogoń za Kolumbijczykiem ruszył Filippo Ganna (INEOS Grenadiers). Jednak „Superman” Lopez nie dał się już doścignąć i wywalczył bardzo ładne zwycięstwo w nowych barwach. Został także nowym liderem wyścigu.

Drugi na mecie był Filippo Ganna (INEOS Grenadiers), a trzeci Sergio Higuita (BORA – hansgrohe).

Wyniki piątego etapu Vuelta a San Juan 2023:

Results powered by FirstCycling.com

Poprzedni artykułMarianne Vos przedłuża karierę o kolejne lata z Team Jumbo-Visma
Następny artykułCadel Evans Great Ocean Race kobiet 2023: Loes Adegeest ogrywa Amandę Spratt
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments