fot. EF Education-Easy Post

Za nami prolog otwierający rywalizację w premierowym męskim wyścigu World Tour w sezonie 2023. Ten wygrał Alberto Bettiol i tym samym kolarz EF Education-EasyPost został pierwszym liderem klasyfikacji generalnej. Włoch może dziękować losowi za to, że jako jeden z nielicznych zawodników mógł pokonać trasę przed deszczem.

Na 139 kolarzy startujących (lista startowa) w 23. edycji Santos Tour Down Under czekało dziś 5500 metrów po ulicach, a także alejkach parkowych w Adelajdzie. Trasa nie była zbyt techniczna, a w walce liczyła się głównie czysta moc. Zawodnicy nie mogli jednak korzystać z sprzętu dedykowanego do prób czasowych, a jedynie rowerów szosowych z opcjonalnym pełnym kołem z tyłu.

Zdjęcie

Jako pierwszy, o 8:30 polskiego, a 18:00 lokalnego czasu, rampę startową opuścił 21-letni członek kadry Australii – James Moriarty. Pokonanie trasy zajęło mu 6 minut i 38 sekund, ale szybko okazało się, że trasę można pokonać zdecydowanie szybciej. Alberto Bettiol (EF Education-EasyPost) potrzebował bowiem na to jedynie 6:19 i z tym czasem zasiadł na gorącym krześle.

Tuż po przejechaniu trasy przez pierwszych zawodników zaczęło padać, co z pewnością wpływało na przejazdy kolejnych kolarzy. Opady robiły się coraz bardziej obfite, czasy pogarszały się, pojawiły się także upadki na śliskiej kostce, z której ułożony był wjazd w alejki przed metą. Alberto Bettiol wygodnie rozsiadł się i oglądał jak rywale mieli problem by zbliżyć się do niego na mniej niż 20 sekund.

Mniej więcej w połowie stawki opady ustały, a trasa zaczęła przesychać. To sprawiło, że do pierwszej piątki wskoczył Michael Matthews (Team Jayco AlUla) – przed nim byli jednak nadal dość sensacyjni dla niezorientowanych w aurze Samuel Gaze (Alpecin-Deceuninck) czy Hugo Page (Intermarché – Circus – Wanty).

Na pół godziny przed końcem zmagań na 2. miejsce wskoczył Magnus Sheffield (INEOS Grenadiers) – młody Amerykanin stracił do Alberto Bettiola „tylko” 8 sekund. Na wirtualne podium niedługo później wskoczył także Julius Johansen (Intermarché – Circus – Wanty), a do końca rywalizacji pozostawało już tylko kilkunastu zawodników.

Sucha trasa sprawiła, że w czołówce zameldowała się duża grupa kolarzy zamykających stawkę. Niestety nie trwało to do końca – kilku ostatnich trafiło na ponowne opady deszczu, na kostce wylądował dobrze jadący Tim van Dijke (Jumbo-Visma), a głową z rozczarowania na linii mety kiwał Ethan Hayter (INEOS Grenadiers) – mistrz Wielkiej Brytanii metę przecinał ostrożnie i zakończył na początku trzeciej dziesiątki.

Wyniki prologu 23. Santos Tour Down Under:

Poprzedni artykułMaximiliano Richeze zakończy karierę po Vuelta a San Juan 2023
Następny artykułAlberto Bettiol: „Czuję się szczęściarzem”
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments