Strava

Strava wydała oświadczenie w odpowiedzi na znaczne podniesienie ceny dla subskrybentów premium, ale wciąż nie ogłosiła cennika i ten jest „zależny od regionu i preferowanej platformy”. Ile dokładnie trzeba będzie płacić? Nie wiadomo.

Zgodnie z komunikatem wystosowanym przez serwis Strava użytkownicy z różnych stron świata, którzy wykupili abonament przed 23 listopada 2022 r., zobaczą zmianę ceny abonamentu 2 lutego 2023 r. „lub później”. Reszta zaś nie zauważy wzrostu kwoty, prawdopodobnie dlatego, że zarejestrowali się już po zwiększonych kosztach.

Otrzymasz powiadomienie o zaktualizowanej cenie 30 dni przed datą odnowienia subskrypcji, a subskrypcja zostanie automatycznie odnowiona po zaktualizowanej cenie, chyba że anulujesz co najmniej dzień wcześniej

— napisano w zakładce „pomoc” w serwisie.

Czemu Strava zataiła rozmiar podwyżki i sprawiła, że cennik jest obecnie niejawny? Tego nie wie nikt, ale oznacza to, że warto obserwować ile będzie ściągnięte z konta, ponieważ kwota ta może okazać się zaskakująca. Dla przykładu w Wielkiej Brytanii ludzie skarżą się na podwyżki rzędu 30-50%, zależnie od długości umowy i wybranego urządzenia.

Chociaż nasza cena subskrypcji pozostawała w dużej mierze stała przez ostatnie lata, bierzemy również pod uwagę lokalne warunki rynkowe. Kiedy koszty i plany są korygowane, zawsze pracujemy nad poprawą Twojego doświadczenia i inwestujemy w dostarczaną Ci codziennie wartość. Decyzje dotyczące cen będą stale oceniane, aby zapewnić naszej społeczności najlepszą wartość naszych rozwijających się funkcji. Zmiany cen będą się różnić w zależności od regionu i preferowanej platformy

— napisano w korporacyjnym oświadczeniu.

Warto jednak uspokoić, że Strava pozostaje bezpłatna, z ograniczonym zestawem funkcji, dla abonentów innych niż premium. Na ten moment właściciele serwisu nie planują blokować dostępu do swojej aplikacji użytkownikom czerpiącym z niej niejako „gratis”.

Źródło: https://www.bikeradar.com/news/strava-price-remains-unclear/

Poprzedni artykułSantos Tour Down Under 2023: Kolejność startu do prologu
Następny artykułAmaro Antunes zrywa z kolarstwem
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
11 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Marek
Marek

a alternatywny brak 🙂

Artur
Artur

Tam nie ma prezentow, strawa i tak zarabia na tych co sa „gratis”

Crack
Crack

Udostępnianie im swoich danych to nie jest gratis…

Irek
Irek

280zl 3 stycznia poszło mi z konta

Jacek
Jacek

31.12 59.99 euro, tak samo jak rok wczesniej

Jacek
Jacek

31.12 59.99 USD, tak samo jak rok wczesniej

Tomek
Tomek

Widzę że autorowi artykułu nie chciało się napisać że polski nie dotyczą te podwyżki.

Chodzi o kraje
Australia, Brazylia, Canada, Niemcy, Francja, Indonezja, Hiszpania, UK, USA,

Mariusz
Mariusz

U mnie cały czas za rok 119,90 BRL = 102zł

Łukasz
Łukasz

Trzeba się ponownie zastanowić czy warto płacić za dostęp premium. Wszystko zależy kto jak używa tą platformę i czy korzysta z innych narzędzi.
Jeśli chodzi o pewne funkcje zamienniki są a czasami nawet, mają większą funkcjonalność.
Trzeba powiedzieć wprost – wszyscy którzy płacą, płacą tylko i wyłącznie za „zabawę” na segmentach. Ewentualnie rysowanie tras.
Jak się troszkę zastanowić, to już sam koszt obsługi serwerów po wprowadzeniu możliwości zapisywania filmików jest pewnie ogromy a kasa z tego jest tylko z kont Premium.

Jeśli chodzi o komunikację, to Strava zeszła do poziomu zera! Jeśli sami nie wiedzą jaki mają algorytm na podwyżki to bardzo źle o nich świadczy. Do tego sposób w jaki to komunikują a w zasadzie nie komunikują to już kompletna żenada.

Tomek
Tomek

79.99 USD, tak mi będą liczyć od czerwca 2023. Poprzednia cena to bodajże 59.99 USD. Na dzień dzisiejszy wychodzi 356,13 PLN / rok.
Raczej zrezygnuję, segmenty mnie nie bawią, a trasy można świetnie rysować w Komoot.