Jens Haugland, główny menadżer drużyny Uno-X, udzielił wywiadu Cycling Weekly, w którym podzielił się wrażeniami po otrzymaniu przez jego zespół możliwości startu w tegorocznej edycji Tour de France.
Haugland zdradził angielskiemu medium, że Christian Prudhomme, dyrektor Wielkiej Pętli, zadzwonił do niego w Nowy Rok, sprawiając mu bardzo miły prezent na początku 2023 roku.
– To była bardzo przyjazna rozmowa. Zajęło mi trochę czasu po jej zakończeniu, abym zapamiętał wszystko, co trzeba. Zapytał mnie, czy jesteśmy gotowi na 2023, bo będziemy startować w Tour de France. Zacząłem po prostu krzyczeć, miałem w sobie tak wiele emocji. Poświęciłem tak wiele czasu, aby do tego doprowadzić. To jest coś niesamowitego, wielkiego dla tak młodego zespołu jak nasz
– mówił.
Drużyna Uno-X powstała w 2010 roku jako team trzeciej dywizji. W 2020 roku zyskała licencję Pro Tour, a przyszłoroczna edycja Tour de France będzie dla niej pierwszym wyścigiem trzytygodniowym w historii.
– Uważamy, że to jest dla nas odpowiedni krok naprzód. Nie znaleźliśmy się w tym wyścigu dlatego, że jesteśmy miłymi ludźmi, ale dlatego, że tworzymy dobrą drużyną kolarską. To docenienie przez organizatorów Wielkiej Pętli jest dla norweskiego i skandynawskiego kolarstwa czymś naprawdę wielkim
– dodał.
Jak zapewnił Haugland, celem drużyny będzie agresywna jazda i walka o etapowe zwycięstwo, na które – jego zdaniem – ją stać. Ekipa Uno-X na francuskich szosach będzie mogła skorzystać z doświadczenia Alexandra Kristoffa, który od 2023 roku reprezentuje jej barwy. 35-letni Norweg wygrał we francuskim wielkim tourze cztery etapy, a w 2020 roku założył po pierwszym etapie maillot jaune.
– Alexander na pewno będzie dostarczał nam spokój i opanowanie w każdej sytuacji. Jego obecność będzie dla nas kluczowa. To, że będzie naszym liderem i kapitanem znaczy dla nas bardzo wiele
– zakończył Jens Haugland.
Przypomnijmy, że oprócz Uno-X dziką kartę otrzymała drużyna Israel Premier-Tech.
Wyścig Tour de France rozpocznie się 1 lipca w Bilbao, w Hiszpanii.