fot. Jumbo-Visma

Cele liderów drużyny Jumbo-Visma zostały jasno sprecyzowane podczas oficjalnej prezentacji, która odbyła się w Amsterdamie. Jonas Vingegaard spróbuje obronić maillot jaune, a Primož Roglič wrócić do najwyższej dyspozycji i rozliczyć interesy z Giro d’Italia, w którym to wielkim tourze stał na podium w 2019 roku. 

Liderem drużyny Jumbo-Visma w przyszłorocznej edycji Tour de France będzie Jonas Vingegaard i będzie miał u swoim boku między innymi Wouta van Aerta i pozyskanego z drużyny INEOS Grenadiers zwycięzcę Paryż-Roubaix Dylana van Baarle. Do Francji nie pojedzie Wilco Kelderman, który został predestynowany do roli pomocnika Primoža Rogliča w Giro d’Italia.

– Przygotowania do Tour de France 2023 będą inne niż w tym roku. W jakimś sensie presja będzie większa, ale jednocześnie mniejsza, bo już udało nam się tego dokonać. Jeśli już nigdy więcej w swojej karierze nie wygram Tour de France, to i tak będę zawsze wspominał i cieszył się tym, co osiągnąłem w tym roku

– mówił Duńczyk.

Decyzję o tym, aby Vingegaard bronił tytułu tłumaczył również Merijn Zeeman, główny dyrektor sportowy w ekipie Jumbo-Visma.

– Jonas wystartuje w Tourze z numerem jeden na plecach, więc naszym obowiązkiem jest bronić tego tytułu. Poza tym po prostu chcemy to zrobić. Takie decyzje zapadają w długim procesie rozmów i analiz. Mieliśmy burzę mózgu dotyczącą naszej strategii, a ponadto indywidualne rozmowy z Jonasem, Primožem i Woutem. Myślę, że mając takich liderów na wielkie toury jak Jonas i Primož znajdujemy się w luksusowej sytuacji.

Spoglądając na trasę Giro myślimy, że odpowiada ona Primožowi, a poza tym ma on z tym wyścigiem nierozliczone interesy. W 2019 stał na podium i pewnego dnia chciał wrócić. Uważam, że jest to dobry rok, aby to zrobić.

Na pewno nasza drużyna byłaby w Tour de France mocniejsza z Jonasem i Primožem, ale jesteśmy pewni, że w taki sposób również możemy wygrać Tour de France. Takie same ambicje mamy wobec Giro – to również jest dla nas bardzo ważny wyścig

– wyjaśnił Merijn Zeeman.

Primož Roglič był nieobecny na prezentacji z powodów rodzinnych, dlatego też nie dowiemy się, co ma aktualnie do powiedzenia na tematu celowania w Corsa Rosa. Wiemy jedynie, że jeszcze niedawno powątpiewał w to, czy zdąży przygotować wysoką formę do maja, ponieważ dopiero co wznowił treningi po poważnej kraksie w hiszpańskiej Vuelcie.

W 29-osobowym składzie Jumbo-Visma na sezon 2023 oprócz Wilco Keldermana znalazło się czterech nowych kolarzy: Tom Gloag, Jan Tratnik, Attila Valter oraz Dylan van Baarle. Kolarze w żółto-czarnych strojach nadal będą ścigali się na rowerach Cervelo z komponentami SRAM, w okulrach marki Oakley i butach Nimbl.

Poprzedni artykułNaszosowa zapowiedź sezonu 2023: Java Kiwi Atlántico
Następny artykułKonkurs o kalendarz KWK – dziś upływa termin składania odpowiedzi!
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments