Rzut oka na „kocie oko”, czyli przybliżamy ofertę oświetlenia rowerowego producenta CatEye.

Usłyszałem kiedyś opinię, że wielkie rzeczy – w tym bezpieczeństwo – często tkwią na bardzo małych zawiasach; z perspektywy czasu i niestety, równie niebezpiecznych co do zasady czasów, warto mieć to na uwadze także i przy naszych bardziej trywialnych aktywnościach. Jedną z nich jest niewątpliwie jazda na rowerze. Wychodzę z założenia, że oświetlenie roweru powinniśmy mieć zawsze – niezależnie od pory roku i pory doby – dlatego też z zapierającym dech podziwem patrzę na – całe szczęście coraz rzadziej – występujących zwolenników jazdy bez oświetlenia, nawet o tej porze roku – jesienią, czy zimą. Poniżej kilka propozycji od CatEye, zwiększających nasze bezpieczeństwo na drodze.

CatEye to marka, powstała w 1954 roku, i od tego czasu zajmuje się projektowaniem coraz to lepszych akcesoriów rowerowych; wystarczy przypomnieć, że już w 1964 roku wypuściła na rynek pierwszą lampkę rowerową z pulsującym światłem, a pierwsze liczniki rowerowe CatEye dostępne były już w 1981 roku.

Już rok później miejsce klasycznych dynamo zajęły lampki, zasilane bateryjnie. Idąc z duchem czasów, od 2001 roku pojawiły się lampki wyposażone w diody LED. Obecnie gama oświetlenia rowerowego jest bardzo szeroka, wersji przednich i tylnych lampek jest co najmniej kilkanaście różnych modeli; w tym sezonie pojawiła się kolejna z odsłon. AMPP – to nowe lampki przednie i VIZ – lampki tylne.

Jednak przejście od szeroko pojętego bezpieczeństwa do samego oświetlenia to nie wszystko, czym z użytkownikami dzieli się CatEye; firma ta mocno promuje także akcje społeczne, jak choćby „Dzielę się drogą”. Jest to dotyczące nas wszystkich – nie tylko rowerzystów, ale wszystkich użytkowników dróg – „kompendium” wiedzy o zachowaniu bezpieczeństwa na drodze. A wszystkie artykuły, teksty i felietony łączy jeden mianownik – nasze wspólne bezpieczeństwo na drodze. Zachęcamy do zapoznania się ze szczegółami akcji na: https://blogrowerowy.pl/2019/03/26/dziele-sie-droga/

Poniżej garść wybranych danych, dotyczących nowej serii oświetlenia.

Lampki przednie:

CatEye AMPP 1100 HL-EL 1100RC – to nowoczesna lampka przednia z dwiema wysokiej mocy diodami LED, w której zastosowana została technologia OPTICUBE (zwiększająca stożek światła).

– Jasność – 1100 lumenów;

– Tryby świecenia – wysoki, średni, niski, mieszany (HyperConstant, czyli naprzemienny ciągły i pulsujący) i pulsujący,

– Czas świecenia – w zależności od trybu świecenia, od 1,5 godziny w wysokim trybie, aż po 50 godzin w trybie pulsującym,

– Baterie – akumulator Li-lon (2500mAh),

– Czas ładowania – 3-5 godzin,

– Waga wraz z uchwytem i akumulatorem – 200 gram, przy wymiarach 48x105x34 mm,

– W zestawie z uchwytem FlexTight (od 22 do 32 mm średnicy).

Lampka wyposażona jest we wskaźnik zużycia akumulatora oraz w kabel do ładowania (USB).

CatEye AMPP 800 HL-EL088RC – niższa wersja nowoczesnej lampki rowerowej, także z diodami LED oraz technologią OPTICUBE. Ta charakteryzuje się mocą 800 lumenów, a także pięcioma trybami świecenia, w tym trybem HyperConstant.

Czas świecenia – w zależności od trybu – od 4 do 30 godzin. Akumulator 2500mAh, i ładuje się od 3 do 7 godzin. Waga całości (wraz z uchwytem) to 136 gram, uchwyt do kierownicy także z możliwością zapięcia na średnicach od 22 do 32 mm.

CatEye AMPP 500 HL-EL085RC i niższe (400, 200 i 100 HL) różnią się analogicznie parametrami, i co za tym idzie – ceną.

Najniższa z nich – CatEye AMPP 100 HL – to jedna dioda LED o mocy 100 lumenów, z dwoma trybami świecenia (stały i pulsujący) czas świecenia od 3,5 do 35 godzin, akumulator o pojemności 800mAh, czas ładowania około 2,5 h, o wadze 62 gramy i z dodanym gumowych uchwytem (do średnic od 22 do 32 mm).

Lampki tylne:

CatEye TL-LD820 VIZ 450 – to najwyższy model nowej serii lampek tylnych. Zbudowana w oparciu o 5 diod LED, także z wykorzystaniem technologii OptiCube.

– Jasność – 450 lumenów,

– Tryby świecenia – ciągły, migający, dedykowany jeździe w grupie GroupRide oraz Daytime Hyperflash,

– Czas świecenia – w zależności od trybu od 5 do 65 godzin,

– Bateria – akumulator Li-lon o czasie ładowania 3,5 godziny,

– Uchwyt SP-15 – dający możliwość zamocowania na sztycach od 21,5 do 32 mm wraz ze sztycami typu „aero”,

– W zestawie ze wskaźnikiem zużycia akumulatora, funkcją pamięci trybów działania, opcją SnapSystem – która daje możliwość mocowania w pionie i poziomie, z kablem USB do ładowania,

– Waga – 45 gram, wymiary 75,5x25x34 mm.

CatEye TL-LD810 VIZ 300

to nieco niższy model nowej serii lampek tylnych. Zbudowana w oparciu o 3 diody LED, także z wykorzystaniem technologii OptiCube.

– Jasność – 300 lumenów,

– Tryby świecenia – ciągły, migający, dedykowany jeździe w grupie GroupRide oraz Daytime Hyperflash,

– Czas świecenia – w zależności od trybu od 5 do 45 godzin,

– Bateria – akumulator Li-lon o czasie ładowania 3 godzin,

– Uchwyt – SP-15 dający możliwość zamocowania na sztycach od 21,5 do 32 mm wraz ze sztycami typu „aero”,

– W zestawie ze wskaźnikiem zużycia akumulatora, funkcją pamięci trybów działania, opcją SnapSystem – która daje możliwość mocowania w pionie i poziomie, z kablem USB do ładowania,

– Waga – 47 gram, wymiary 75,5x25x34 mm.

CatEye TL-LD800 VIZ 150

to najniższy model nowej serii lampek tylnych. Zbudowana w oparciu o 3 diody LED, także z wykorzystaniem technologii OptiCube.

– Jasność – 150 lumenów,

– Tryby świecenia – ciągły, migający, dedykowany jeździe w grupie GroupRide oraz Daytime Hyperflash,

– Czas świecenia – w zależności od trybu od 5 do 70 godzin,

– Bateria – akumulator Li-lon o czasie ładowania 3 godzin,

– Uchwyt – SP-15 dający możliwość zamocowania na sztycach od 21,5 do 32 mm wraz ze sztycami typu „aero”,

– W zestawie ze wskaźnikiem zużycia akumulatora, funkcją pamięci trybów działania, opcją SnapSystem – która daje możliwość mocowania w pionie i poziomie, z kablem USB do ładowania.

– Waga – 27 gram, wymiary 62,5x21x32,5 mm.

Dystrybutor w Polsce: www.velo.pl

Zdjęcia: www.cateye.com

Poprzedni artykułRemco Evenepoel oficjalnie potwierdza, że chce stanąć na starcie Giro d’Italia 2023!
Następny artykułDavide Rebellin zginął w wypadku
"Master of disaster" Z wykształcenia operator saturatora; brak możliwości pracy w wyuczonym zawodzie rekompensuję jeżdżąc rowerem i amatorsko się ścigając, bardzo lubię też o tym pisać. Rytm tygodnia, miesiąca i roku wyznacza mi rower. Lubię się ścigać, i gdy jakiś wyścig mi nie wyjdzie, to wśród kolegów-kolarzy mówię, że jestem redaktorem sportowym, a gdy jakiś tekst mi nie wyjdzie, wśród redaktorów mówię, że jestem kolarzem-amatorem. I tylko do teraz nie rozgryzłem, czy bardziej lubię się ścigać, czy też pisać o tym, dlatego nadal zamierzam czynić i jedno i drugie, póki starczy sił.
Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Czarek
Czarek

Wprawdzie nie korzystam z lampek tej firmy , ale widząc jak po dwóch sezonach poluzowało się samoczynnie mocowanie licznika do podstawy jednak nie kupię więcej tych produktów.

Robert
Robert

Mam licznik tej firmy.Muszę przyznać ,że mierzy dobrze i jest intuicyjny w obsłudze.Ale mocowanie to jedna wielka porażka.

Maciej
Maciej

Miałem parę lampek ,ale wszystkie przedwcześnie skończyły swój żywot. Teraz mam nexello z zestawem 4 baterie, i nie zamienił bym tego na nic innego.

Mati
Mati

Jak już pisać o Cateye i ich lampkach… to może zacząć od tego, że bezpieczeństwo na większości dróg Europy po części zależy od tej firmy – odblaski w słupkach i barierach ochronnych to właśnie oni wyprodukowali. Nie założył bym się, czy czasem odblask z takimi charakterystycznymi sześcianami (tak uformowane plastikiem) to nie jest ich wynalazek. Nazwa też się nie wzięła chyba z nikąd. Ale nie drążyłem, nie ja pisałem artykuł.
Druga sprawa, to warto podkreślić że mocowanie do lampek Cateye jest bardzo solidne, nie waga narzędzi, można kupić osobno różne wersje, na widelec, kask, kierownicę i jeszcze kilka innych wersji, że to mocowanie jest takie samo w prawie wszystkich przednich lampkach, a i tylne w większości dzielą mocowania między sobą, że mocowanie przednich lampek, jak wprowadzono nowy uchwyt w samej lampce, to zrobiono je tak, żeby pasowało do starej wersji i łapek nawet sprzed ponad dwudziestu lat!!!, że część mocowania która jest w samych lampkach jest wymienna i dostępna osobno (w modelach od średniej półki) i jeszcze parę różnych drobiazgów.
Inna sprawa, że wykonanie i dopracowanie jest iście japońskie, co nie przeszkadza im produkować prostych lampek jak AMPP 400 i 500 w sensie i o parametrach tanich Chińczyków. AMPP 800 to już inna liga bo ma skręcaną aluminiową obudowę a nie plastik, ale wbrew temu co w artykule, ma jedną, choć mocną diodę.
Nie na pisano za to nic o lampkach które powinny być podstawą w śród miejskich bikerów, a jazdy z nas rzadziej lub częściej takim jest, czyli modelach z normą stevzo, nie oślepiających jadących/idących z przeciwka…
A jak już się AMPP-ów trochę czepiać, to w niektórych warunkach świecą trochę za wąsko.
Lampkę Volt mam już ponad 10 lat, działa i akumulator świetnie trzyma, a licznik Cateye Tomo ponad 25, i dalej działa choć muszę przyznać, że od kilku lat, leży już w szufladzie.