36- letni Włoch do tej pory nie podpisał umowy na przyszły rok i swoją postawą na wyścigach próbuje pokazać, że warto na niego postawić.
Alessandro De Marchi to kolarz, który najbardziej kojarzony jest z ucieczek. Ma w swoim palmares sześć zwycięstw zawodowych, w tym trzy wygrane etapy w Vuelta a España. Jego ostatni triumf miał miejsce w Tre Valli Varesine ponad rok temu.
W ostatnich dniach próbuje wynikami przekonać włodarzy zespołów, aby zatrudnili do na kolejny sezon. Jechał bardzo długo w ucieczce na Il Lombardii, a ambitna jazda na Giro del Veneto pozwoliła mu wywalczyć piąte miejsce.
Co ciekawe zwycięski Matteo Trentin właśnie swojego rodaka obawiał się najbardziej:
Bałem się co może zrobić De Marchi, bo on jest znany z dużej ambicji. Nie mogłem go odpuścić nawet na trzy metry, bo źle by się to skończyło.
Alessandro De Marchi wciąż liczy na kontrakt na przyszły sezon:
Jest szansa na kilka ofert, ale po prostu cierpliwie czekam. Muszę skupić się na wyścigach, bo to jest całe moje życie. Ten sezon przez COVID-19 oraz dwie inne choroby nie potoczył się niestety tak jak chciałem. Teraz odzyskałem formę, ale to niestety dużo za późno.