fot. EF Education-TIBCO-SVB

Była główną faworytką, ale to co zrobiła może przejść do historii. Zoe Bäckstedt pojechała genialną jazdę indywidualną na czas i srebrną medalistkę Mistrzostw Świata wyprzedziła o minutę i 35 sekund na dystansie ledwie 14,1km. To był nokaut w wykonaniu Brytyjki.

Po drugim miejscu w jeździe na czas juniorek na zeszłorocznych mistrzostwach świata i wygranej w wyścigu ze startu wspólnego tegoroczne oczekiwania wobec Zoe Bäckstedt były ogromne. Praktycznie każdy typuje Brytyjkę do zdobycia dwóch złotych krążków i jedno jest pewne – połowa drogi już za nią.

To był jeden z moich największych celów w sezonie, nastawiałam się na zwycięstwo i jestem bardzo szczęśliwy, że mogłam to osiągnąć. Wykonałam mnóstwo pracy w tym roku, od ustawienia idealnej pozycji na rowerze do jazdy na czas, poprzez godziny na nim spędzone, interwały, powtarzanie trasy i wszystko z tym związane. Cieszę się, że to się opłaciło

— zaczęła swoją wypowiedź złota medalistka w rywalizacji juniorek.

Zoe Bäckstedt od samego startu do mety jechała zupełnie inaczej od swoich rywalek. Jej jazda była zdecydowanie bardziej dynamiczna, co pokazuje zresztą osiągnięta przez nią średnia wynosząca prawie 46km/h. Druga na mecie Justyna Czapla jechała przez całą trasę wolniej o ponad 3,5km/h. Szaleństwo.

Wiedziałam, że na trasie będzie trudny podjazd. Jadąc jako ostatnia miałam już meldunki z półmetku i mety. Obserwowałam mojego Wahoo, kiedy jechałam i miałam wrażenie, że minęło 10 i pół minuty gdy byłam na podjeździe. Pomyślałam: „Dobra, dobrze, teraz trzeba wstać”. I tak, po prostu pchałam ten rower i pokonywałam zakręty jak na nartach. To była dla mnie przyjemność

— kontynuowała rozbawiona Brytyjka.

Jeszcze przez 3 dni niepełnoletnia Zoe Bäckstedt podpisała już kontrakt na przyszły sezon z ekipą EF Education-TIBCO-SVB. Ekipa już w tym roku okazała ogromne wsparcie dla młodej kolarki, która znalazła się w niej w charakterze stażystki. Teraz przed Brytyjką wejście na dobre w seniorskie kolarstwo, a jeśli nic się nie wydarzy to prawdopodobnie wielka kariera.

Jestem bardzo wdzięczny British Cycling i ekipie, że wspierali mnie we wszystkim. Zabierali mnie na obozy treningowe, wyścigi, budzili się o w pół do drugiej, żeby mnie oglądać. To niesamowite i naprawdę to doceniam

— zakończyła Zoe Bäckstedt, złota medalistka Mistrzostw Świata w jeździe indywidualnej na czas w kategorii juniorek.

Poprzedni artykułWollongong 2022: Zoe Bäckstedt demoluje rywalki
Następny artykułWollongong 2022: Joshua Tarling potwierdza swoją klasę i zgarnia złoty medal
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments