fot. UCI

Złotą medalistką Mistrzostw Świata rozgrywanych w australijskim Wollongong w jeździe indywidualnej na czas w kategorii juniorki została Zoe Bäckstedt. Na podium wraz z fenomenalną Brytyjką stanęły Justyna Czapla i Febe Jooris. Polka nie startowała.

Zawodniczki do lat 18 do pokonania miały ledwie 14,1km, podczas których zbierały się dla nich 132 metry przewyższenia. Była to jedna, dobrze nam już znana runda w Wollongong – trasa była kręta i pofałdowana, w całości poprowadzona przez miasto.

Pierwsza z pań ruszyła już o godzinie 9:34, czyli o 1:34 z perspektywy Polaków. Na liście startowej znalazło się 37 zawodniczek, a tą otwierającą zmagania była Hannah Kunz (Niemcy). Różnicą w stosunku do innych kategorii było to, że młode kolarki nie zostały podzielone na grupy – jechały jedną rundę i tym samym znikał problem nachodzenia na siebie, a zatem starczyło tylko rozstrzelić zawodniczki w dwuminutowym takcie.

Jedyny pomiar czasu znalazł się na podjeździe pod Mount Ousley (0,7km; 6,7%) – po 7,1km od startu i zarazem na 7km przed metą. Jadąca jako pierwsza Hannah Kunz wykręciła tam wynik 10:46 i przez dłuższy czas była punktem odniesienia dla kolejnych kolarek. Niemka, co oczywiste, prowadziła także na mecie – jej rezultat to 20:32.

W pierwszej części stawki najbliżej do Hannah Kunz zbliżyła się Jette Simon – kolejna reprezentantka naszych zachodnich sąsiadów. Po 7,1km traciła ona 11 sekund do swojej rodaczki, na mecie zbliżyła się na sekund 8. W międzyczasie jednak druga z Niemek zaczęła spadać w tabeli na pierwszym pomiarze – wyprzedziły ją tam Isabel Sharp (Wielka Brytania) i Alice Toniolli (Włochy). Różnice były naprawdę niewielkie.

Niesamowicie mocno otworzyła za to Anna van der Meiden (Holandia) – 18-latka miała po 7,1km aż 15 sekund przewagi nad Hannah Kunz. Czekając na kolarkę z Niderlandów na mecie doszło na niej do zmiany na prowadzeniu – to od Niemki przejęła Isabel Sharp. Jej czas to 20:31, czyli pokonała trasę o sekundę szybciej od swojej konkurentki.

Mocno otworzyła także Elisabeth Ebras (Estonia) – ze stratą 12 sekund wskoczyła na drugie miejsce na pierwszym pomiarze. Blisko Estonki była także Maho Kakita (Japonia), która po 7,1km traciła jedynie 14 sekund do Holenderki, która to niedługo później przejęła prowadzenie także na mecie – Anna van der Meiden na pokonanie całej trasy potrzebowała 20 minut i 16 sekund.

Jak się okazało Holenderka nie pojechała równych dwóch połów. Już gdy wyprzedzała Brytyjkę było widać, że jej przewaga od pomiaru nieco wobec niej spadła, ale jadąca po niej Estonka dała jasny sygnał, że do liderki można się mocno zbliżyć w drugiej części. Elisabeth Ebras co prawda Anny van der Meiden nie wyprzedziła, ale na metę wpadła z drugim rezultatem ze stratą ledwie 0,7 sekundy. Dość zaskakująco mocna Japonka rywalizację skończyła z wówczas 5. wynikiem (+0:22).

W środkowej części stawki jechała grupa wolniejszych pań. Warte uwagi otwarcie miała dopiero jadąca z 11. numerem startowym Fiona Zimmermann (Szwajcaria) – ta po 7,1km miała 7. czas ze stratą 25 sekund do prowadzącej Anny van der Meiden. Szwajcarka nie skupiła jednak na sobie uwagi kamer, bowiem za nią szalała druga z Holenderek – Nienke Vinke na pomiarze miała drugi wynik i tylko 5 sekund straty do liderki.

Dobrze otworzyła także Isabelle Carnes (Australia) – mistrzyni Oceanii traciła na pomiarze 10 sekund. Pomiędzy Holenderkę a Australijkę wskoczyła kolejna na trasie Eliška Kvasničková (Czechy) – 17-latka traciła 6 sekund po 7,1km.

Zanim ostatnie 5 kolarek dotarło na pomiar to na metę zaczęły wpadać mocno jadące na pomiarze kolarki. Pierwsza zameldowała się tam Nienke Vinke – Holenderka przegrała ze swoją rodaczką o ledwie sekundę, ale znalazła się na „dopiero” 3. miejscu. Tuż za podium wskoczyła Isabelle Carnes – na mecie miała 4 sekundy straty do Anny van der Meiden. Tą na prowadzeniu zmieniła Eliška Kvasničková, która okazała się być lepsza od Holenderki o 0,8 sekundy. Ależ ciasno!

Wróćmy zatem na pomiar, a tam dość słabo wyglądała Febe Jooris (Belgia) – brązowa medalistka Mistrzostw Europy traciła do najlepszej w tym miejscu aż 16 sekund. Jeszcze słabiej szło posiadaczce srebra z tej imprezy – Eglantine Rayer (Francja) traciła przeszło 20 sekund. Zgodnie z przewidywaniami jechała z kolei mistrzyni Starego Kontynentu – Justyna Czapla (Niemcy) nieznacznie przejęła prowadzenie na pomiarze, ale… tuż za nią pojawiła się tam Zoe Bäckstedt (Wielka Brytania) – 17-latka po 7,1km miała przewagę ponad 50 sekund nad kolejną rywalką! Szaleństwo.

Przenieśmy się zatem na metę, a tam najprawdopodobniej rywalizacja o medal rozegrała się na dziesiąte części sekundy. O dokładnie 0,33 sekundy Febe Jooris wyprzedziła na mecie Eliškę Kvasničkovą i Belgijka mogła po chwili cieszyć się z krążka Mistrzostw Świata 2022, a Czeszce pozostało czekać na wyniki Niemki i Brytyjki. Jako pierwsza na mecie pojawiła się Justyna Czapla – jej wynik to 20:02, co dało mistrzyni Europy srebrny medal światowego czempionatu. Tuż za jej plecami pojawiła się jednak startująca 2 minuty później Zoe Bäckstedt – 18:26 to coś, czego nie mógł się spodziewać chyba nikt. Prawdziwa dominacja Brytyjki i złoty medal gigantyczną przewagą nad każdą z rywalek!

Wyniki jazdy indywidualnej na czas juniorek w ramach Mistrzostw Świata 2022:

Poprzedni artykułMłodzież kontra czas – zapowiedź 3. dnia Mistrzostw Świata Wollongong 2022
Następny artykułZoe Bäckstedt: „To był jeden z moich największych celów w sezonie”
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments