fot. Intermarché - Wanty - Gobert

Quinten Hermans (Intermarché – Wanty – Gobert Matériaux) wygrał czwarty etap Baloise Belgium Tour. Nowym liderem został Mauro Schmid (Quick-Step Alpha Vinyl Team). 

Przedostatni etap belgijskiej „etapówki” rozgrywany był na rundach wokół Durbuy i liczył ponad 172 kilometry. Trasa była bardzo pagórkowata i najeżona krótkimi, ale dość wymagającymi podjazdami. Było ich ponad 20 i można się było spodziewać ciekawego ścigania.

W pierwszą ucieczkę zabrali się: Tobias Lund Andresen (Team DSM), Dries De Bondt (Alpecin-Fenix), Tom Van Asbroeck (Israel – Premier Tech), Quentin Jauregui (B&B Hotels – KTM) i Marco Tizza (Bingoal Pauwels Sauces WB).

Już 75 kilometrów przed metą z peletonu mieliśmy kontrę, która dojechała do ucieczki. W czołówce znaleźli się: Mauro Schmid (Quick-Step Alpha Vinyl Team), Victor Campenaerts i Tim Wellens (obaj Lotto Soudal), Quinten Hermans i Lorenzo Rota (obaj Intermarché – Wanty – Gobert Matériaux) oraz Rasmus Tiller (Uno-X Pro Cycling Team).

11 kolarzy na 55 kilometrów przed metą miało minutę przewagi nad grupką, w której jechał lider wyścigu Mads Pedersen (Trek – Segafredo). Jako pierwszy z czołówki odpadł Andresen, a chwilę potem tempa konkurentów nie wytrzymał także Jauregui. Od peletonu oderwali się natomiast Alessandro De Marchi (Israel – Premier Tech) oraz Axel Laurance (B&B Hotels – KTM), ale ich akcja nie trwała długo.

Z tyłu pracował przede wszystkim Pedersen, ale z kilometra na kilometr opadał z sił. 30 kilometrów przed metą na czele jechali już tylko: Schmid, Campenaerts, Wellens, Hermans, Rota i De Bondt. W pogoń za nimi ruszył Jasper Philipsen (Alpecin-Fenix). Z goniącej grupki odpadł niestety lider wyścigu, ale ambitny Duńczyk po dłuższej pogoni ponownie do niej dojechał.

Na tradycyjnym w tym wyścigu „złotym kilometrze” bonusowe sekundy zebrali: Hermans 9 sekund, Wellens 5 sekund, Schmid 3 sekundy i Rota 1 sekundę. Kolejna grupa traciła już ponad dwie minuty i było wiadomo, że w pierwszej mamy etapowego zwycięzcę i nowego lidera wyścigu.

Finałowy podjazd Mur de Durbuy (1200 metrów długości; średnie nachylenie 6,2 %) na czele rozpoczął De Bondt. Jednak to Quinten Hermans (Intermarché – Wanty – Gobert Matériaux) zachował najwięcej sił i mógł się cieszyć z etapowego zwycięstwa.

Drugi był Mauro Schmid (Quick-Step Alpha Vinyl Team), a trzeci Tim Wellens (Lotto Soudal). Schmid został nowym liderem wyścigu.

Results powered by FirstCycling.com

Poprzedni artykułTour de Suisse 2022: Thibaut Pinot najlepszym uciekinierem, Sergio Higuita nowym liderem
Następny artykułRafał Majka: „Dziękuję Tadejowi i całemu zespołowi”
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments