fot. A.S.O./Charly Lopez

Reprezentujący barwy Trek-Segafredo od sezonu 2015 Bauke Mollema zdecydował właśnie o swojej przyszłości. Związał się z amerykańską drużyną do końca 2026 roku, czyli aż do 40. roku życia.

Moda na długie kontrakty w peletonie trwa w najlepsze, ale prolongata Bauke Mollemy wyróżnia się wśród tego wszystkiego jednym – mówimy o dość wiekowym kolarzu, który najprawdopodobniej swój szczyt kariery ma już za sobą. Niezależnie od wszystkiego ufają mu jednak włodarze Trek-Segafredo, którzy zaoferowali mu angaż w swojej ekipie aż do końca 2026 roku.

Bardzo dobrze znam całą ekipę, oczywiście wszystkich zawodników i sponsorów. Ściśle współpracujemy z naszymi partnerami, a zwłaszcza z ludźmi z Treka. Jako kolarze, częścią naszej pracy jest również pomaganie Trekowi w opracowywaniu i ulepszaniu produktów nie tylko dla nas, ale także dla zwykłych klientów. Zapewne robimy to bardziej intensywnie niż w innych zespołach, ale naprawdę podoba mi się ta odsłona pracy w tej ekipie

— zaczął swoją wypowiedź Bauke Mollema.

Rutynowany Holender w barwach Trek-Segafredo odniósł wiele sukcesów, przejechał też po prostu masę wyścigów. Niedawno ukończył swój 20. Wielki Tour w karierze i patrząc na długość nowej umowy to jeszcze niejeden przed nim.

Miałem tutaj kilka naprawdę fajnych wyścigów, Il Lombardia, moje dwa etapy Tour i San Sebastián są na szczycie tej listy. Walka o generalkę na Tour de France w 2015 roku i zajęcie 7. miejsca to także dobre wspomnienie. To samo dotyczy Touru 2016, kiedy byłem blisko podium, dopóki nie rozbiłem się w ostatnich dniach i mojego Giro d’Italia z 2019 roku. Najbardziej podoba mi się cudowna współpraca, jaką mam z zespołem. Mam tu pewną swobodę, co jest ważne dla mnie jako kolarza

— wspominał Bauke Mollema, 35-letni Holender.

Przed kolarzem Trek-Segafredo kolejne zmiany. Nie ma co bowiem udawać, że jest w stanie jeździć w takim stylu jak przed laty, ale transformacja w stronę zawodnika polującego na etapy zdaje się odpowiadać holenderskiemu weteranowi.

Jak wszyscy wiedzą, moja rola trochę się zmieniła w ciągu ostatnich lat i prawdopodobnie zmieni się jeszcze bardziej w przeciągu najbliższych kilku sezonów. Kiedy przyszedłem do tego zespołu, byłem głównie zawodnikiem na generalki, skupiając się w szczególności na Tourze. Robiąc to przez wiele lat, zacząłem koncentrować się na wyścigach jednodniowych, a od niedawna na polowaniu na etapy na Wielkich Tourach. Podoba mi się ta rola i być może w tym momencie mojej kariery pasuje do mnie trochę lepiej niż walka o klasyfikacje generalne

— opowiadał o sobie, swojej przeszłości i przyszłości Bauke Mollema.

Holender kontrakt będzie kończył jako 40-letni zawodnik, co oznacza, że jego najmłodsi koledzy klubowi będą w wieku, w jakim mogłyby być jego dzieci. To z pewnością sprawi, że będzie przez wielu traktowany jako swoisty mentor, człowiek do dzielenia się doświadczeniem.

Teraz mamy młodych kolarzy, którzy lepiej ode mnie mogą pojechać generalkę w Wielkich Tourach i widzę inną część mojej roli jako bycie dla nich swego rodzaju mentorem. Mam duże doświadczenie, którym mam nadzieję, że będę mógł się z nimi podzielić – poradami, które zaprocentują u nich w przyszłości

— zakończył związany nową umową z Trek-Segafredo Bauke Mollema.

Poprzedni artykułZłote Koło Dobczyce 2022: Mikołaj Szulik zwycięzcą wyścigu
Następny artykułLorena Wiebes: „Myślę, że wiele osób o tym zapomina, ale kolarstwo to sport drużynowy”
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments