fot. SD Worx

Wyścig Ronde van Vlaanderen kobiet zakończył się finiszem z trzyosobowej grupy, w którym najszybsza była mistrzyni Belgii, Lotte Kopecky (SD Worx). Aktywnie jechała Katarzyna Niewiadoma (Canyon//SRAM Racing), która ostatecznie uplasowała się na ósmej pozycji.

Tuż po godzinie 13.00, kobiecy peleton ruszył na trasę Ronde van Vlaanderen. Zawodniczki miały do pokonania niespełna 160 kilometrów, ze startem i metą w Oudenaarde. Po drodze przejeżdżały przez liczne flandryjskie podjazdy, w tym Molenberg (500 m; 6%), Koppenberg (600 m; 9,7%), Taaienberg (500 m; 7,6%), a także sekwencję Oude Kwaremont (2 km; 4,4%)-Paterberg (400 m; 9,7%), którego szczyt był oddalony od mety o zaledwie 13 kilometrów.

W wyścigu wystartowały trzy Polki: Katarzyna Niewiadoma (Canyon//SRAM Racing), Marta Jaskulska (Liv Racing Xstra) i Marta Lach (Ceratizit-WNT Pro Cycling).

Ucieczki i pogonie

Wiele zawodniczek próbowało odjechać peletonowi, ale ostatecznie, po około dziesięciu kilometrach, udało się to pięcioosobowej grupce, w której znalazły się Clara Honsinger (EF Education-TIBCO-SVB), Sofie van Rooijen (Parkhotel Valkenburg), Olivia Baril (Valcar – Travel & Service), Maria Martins (Le Col – Wahoo) i Krystyna Burlova (Lotto Soudal Ladies), która po chwili pożegnała się ze swoimi rywalkami i wróciła do peletonu.

Choć czołówka zdołała wypracować sobie ponad minutową przewagę, niektóre zawodniczki wciąż chciały do niej doskoczyć. Po kilkudziesięciu kilometrach od peletonu oderwał się kontratak w składzie Makalaya MacPherson (Human Powered Health), Katrijn De Clercq (Lotto Soudal Ladies), Lotte Popelier i Naomi De Roeck (Bingoal Casino – Chevalmeire – Van Eyck Sport). W międzyczasie pierwsza grupka jechała ponad dwie minuty przed peletonem, stale powiększając swoją przewagę. Niedługo później w pogoń za liderkami udały się też Tiffany Cromwell (Canyon//SRAM Racing), Sofia Bertizzolo, Alena Ivanchenko (UAE Team ADQ) i Gulnaz Khatuntseva (Roland Cogeas Edelweiss Squad), lecz żadnej z nich – podobnie jak kolarkom jadącym w drugiej grupce – nie udało się doścignąć czołówki.

Na pierwszej wymagającej wspinaczce – pod Wolvenberg – ucieczka się podzieliła i na czele zostały już tylko Clara Honsinger i Olivia Baril, mające ponad 2,5 minuty przewagi nad peletonem, prowadzonym przez takie ekipy, jak Trek-Segafredo, Team Jumbo-Visma, SD Worx czy Liv Racing Xstra. Tempo w głównej grupie było całkiem wysokie, przez co systematycznie wchłaniała ona kolejne uciekinierki. Na wspinaczce pod Molenberg peleton rozciągnęła Lucinda Brand (Trek-Segafredo), która chwilę później, wraz z kilkoma innymi zawodniczkami, w tym Christine Majerus (SD Worx), wypracowała sobie niewielką przewagę.

Nowo utworzona grupka została jednak dość szybko zlikwidowana. Następnie swoich sił próbowała Amanda Spratt (Team BikeExchange – Jayco), ale jej akcja nie trwała długo. 70 kilometrów przed metą dwuosobowa czołówka jechała minutę i 20 sekund przed peletonem, napędzanym przez Team Jumbo-Visma.

Jeszcze przed wspinaczką pod Valkenberg, od peletonu oderwała się Marta Jaskulska, ale po przyspieszeniu ze strony Ellen van Dijk (Trek-Segafredo), została doścignięta.

Po kilku kilometrach wysokiego tempa, główna grupa znacznie zbliżyła się do ucieczki. Doskoczyły do niej wtedy Marit Raaijmakers (Human Powered Health), Maike van der Duin (Le Col – Wahoo) i Camilla Alessio (Ceratizit-WNT Pro Cycling), a peleton… odpuścił pogoń, dzięki czemu nowy-stary, pięcioosobowy odjazd wypracował sobie dwie minuty przewagi.

Pierwsze ataki faworytek

Przestój w peletonie nie potrwał jednak długo i chwilę później grupa zabrała się do pogoni. Zdołała ona doścignąć pozostałości z ucieczki niedługo po Koppenbergu, gdzie wysokie tempo narzuciła Marlen Reusser z SD Worx. Z około 30-osobowej czołówki na atak zdecydowała się Arlenis Sierra z Movistar Team.

Do mistrzyni Kuby dołączyły między innymi Christine Majerus, Katarzyna Niewiadoma (Canyon//SRAM Racing), Maria Giulia Confalonieri (Ceratizit-WNT Pro Cycling) czy Brodie Chapman (FDJ Nouvelle-Aquitaine Futuroscope). Jedenaście zawodniczek odskoczyło od „peletonu” na ponad 45 sekund i z taką przewagą rozpoczęły wspinaczkę pod Kruisberg/Hotond. Tam niezwykle wysokie tempo narzuciła Katarzyna Niewiadoma, mocno rozciągając czołówkę. Jednocześnie z tyłu atakowała Annemiek van Vleuten (Movistar Team), której koło zdołały utrzymać jedynie Lotte Kopecky (SD Worx) i Grace Brown (FDJ Nouvelle-Aquitaine Futuroscope). Trio nie chciało specjalnie współpracować i po chwili dołączyły do niej kolejne zawodniczki.

SD Worx wygrywa liczbami

Wtedy na przeskok do czołówki, w której jechała Katarzyna Niewiadoma, zdecydowała się aktywna dziś Marlen Reusser i 22 kilometry przed metą jej akcja zakończyła się powodzeniem. Od razu, z rozpędu, starała się zdystansować rywalki, lecz te szybko powstrzymały jej zapędy.

Do podjazdu pod Oude Kwaremont grupę liderek doprowadziła Christine Majerus. Tam inicjatywę przejęła Marlen Reusser, ale decydujący atak przypuściła Brodie Chapman, rozrywając czołówkę na strzępy. Na szczycie brukowanej wspinaczki jako pierwsze zameldowały się Chapman i Reusser, a kilka sekund za nimi kręciły Katarzyna Niewiadoma i Arlenis Sierra. W międzyczasie od peletonu oderwały się Annemiek van Vleuten, Lotte Kopecky i Chantal van den Broek-Blaak, które – wraz z Anną Henderson (Team Jumbo-Visma), Sofią Bertizzolo i Marią Giulią Confalonieri – utworzyły drugą grupkę pościgową. Po chwili doścignęły one Katarzynę Niewiadomą i Arlenis Sierrę.

Na Paterbergu czołówka została zlikwidowana, a na czoło wysforowały się Lotte Kopecky, Marlen Reusser oraz Annemiek van Vleuten. Trójka jechała mocno szarpanym tempem, co spowodowało, że 12 kilometrów przed metą w Oudenaarde dołączyły do nich Katarzyna Niewiadoma, Brodie Chapman i Chantal van den Broek-Blaak.

Zawodniczki SD Worx starały się wykorzystać przewagę liczebną, naprzemiennie atakując. Doprowadziło to do podzielenia się czołówki na pół – w pierwszej grupce znalazły się Chantal van den Broek-Blaak, Lotte Kopecky i Annemiek van Vleuten. Wypracowały sobie kilkunastosekundową przewagę nad dotychczasowymi towarzyszkami odjazdu i, dzięki ogromnemu wysiłkowi Holenderki z SD Worx, cały czas się od nich oddalały.

Dwa kilometry przed metą przewaga trójki nad, powiększoną o kilka kolarek, grupką pościgową wynosiła kilkadziesiąt sekund. Losy zwycięstwa rozstrzygnął finisz, w którym najszybsza była Lotte Kopecky. Na dalszych pozycjach finiszowały Annemiek van Vleuten i Chantal van den Broek-Blaak.

Katarzyna Niewiadoma ukończyła wyścig na ósmej pozycji.

Wyniki Ronde van Vlaanderen kobiet 2022:

Poprzedni artykułRonde van Vlaanderen 2022: Mathieu van der Poel triumfuje po zjawiskowym wyścigu!
Następny artykułKineticore – nowa technologia ochrony w kaskach Lazer
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments