peleton w górach Volta Ciclista a Catalunya 2022
fot. UAE Team Emirates

Tak to już czasem bywa, że oglądając etap można się bardzo ekscytować, ale gdy opadnie kurz widać, że czegoś podczas jego przebiegu zabrakło. Te słowa idealnie opisują trzeci odcinek 101. Volta Ciclista a Catalunya – choć atak Bena O’Connora mógł się podobać to w rzeczywistości patrząc na liczby nie sposób powiedzieć jednego – rywalom zwyczajnie nie chciało się za nim pogonić.

La Molina to podjazd regularnie powracający na trasę Volta Ciclista a Catalunya, a w związku z tym łatwo porównywać czasy przejazdu z poszczególnych edycji. Ten z tegorocznej był wyjątkowo słaby – 20:44 Bena O’Connora i 21:09 peletonu liczącego na szczycie nadal aż 36 kolarzy (!) to jedne z najgorszych wyników w historii. Dla porównania w 2019 roku Miguel Ángel López potrzebował przeszło minuty mniej – wówczas La Molinę pokonał w 19:38.

Jeszcze gorzej wygląda sprawa gdy spojrzymy na teoretycznie dość obiektywny parametr, jakim są waty na kilogram masy ciała. Wówczas możemy dojść do dość przykrego wniosku, że wczorajsze „widowisko” było najprawdopodobniej najbardziej leniwym w całym sezonie 2022 jeśli chodzi o jazdę po górach. 6,09W/kg Bena O’Connora generowane przez nieco ponad 20 minut wygląda blado przy reszcie wyników z tego roku.

fot. Lanterne Rouge

Pełną analizę Lanterne Rouge można przeczytać (po angielsku) pod tym linkiem, niemniej wnioski z tego są dość proste – kolarze nie pokazali nam wczoraj pełni swoich możliwości, ekipy pokroju UAE Team Emirates troszkę przespały pogoń za Australijczykiem, a ten będzie najprawdopodobniej potrzebował wykrzesać z siebie dużo więcej by obronić trykot lidera klasyfikacji generalnej. Oczywiście nie waty na kilogram czynią etapy ciekawymi, ale miejmy nadzieję, że w następnych dniach obejrzymy bardziej obfitujące w ataki i ogólnie walkę etapy.

Poprzedni artykułMistrzostwa Polski 2022: Poznaliśmy trasy i program wyścigów ze startu wspólnego
Następny artykułNadzieja hiszpańskiego kolarstwa Juan Pedro López zadebiutuje w Giro d’Italia
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments