Fot. Lotto Soudal

W miniony poniedziałek w klinice w Herentals w Belgii Kamil Małecki (Lotto-Soudal) przeszedł operację kontuzjowanego kolana. W najbliższym czasie nie będzie mógł się ścigać. 

Kamil Małecki po raz pierwszy po feralnej kraksie podczas treningu w listopadzie 2020 roku rozpoczął pełny sezon w barwach drużyny Lotto-Soudal. Jak dotychczas startował w klasykach na Majorce, Tour de la Provence, Ruta del Sol oraz w dwóch francuskich wyścigach jednodniowych. We Vuelta a Andalucia pokazał się nawet w ucieczce dnia, co dawało nadzieję na to, że Małecki jest na dobrej drodze do powrotu do pełni sił. 

Jednak niestety 26-latek musi zmierzyć się z kolejnymi przeciwnościami losu. Tym razem jest to kontuzja prawego kolana.   

– Podczas wyścigu Ruta del Sol zaczął mi doskwierać bardzo mocny ból w prawym kolanie. Początkowy myśleliśmy, że to skutek przeciążenia kolana spowodowanego duża intensywnością i powstało zapalenie, które uniemożliwia mi swobodną jazdę. Niestety, kiedy wróciłem do domu ból dalej mi doskwierał i ciężko było trenować. Pojechałem do Francji na dwa klasyki Faun-Ardèche Classic i Drôme Classic, gdzie starałem się pomóc kolegom, ale drugiego dnia ból był tak silny, że musiałem się wycofać i nie ukończylem wyścigu. Po powrocie do domu postanowiłem zrobić sobie przerwę i nie wsiadałem na rower. Pomimo braku treningów ból się tylko nasilał, dlatego zdecydowałem się zrobić różne badania. Z wynikami poleciałem do Belgii, do jednego z najlepszych specjalistów od operacji kolan. Doktor Steven Clays od razu powiedział, że potrzebna jest operacja, bo bez niej nie wrócę na rower. Bez wahania się zgodziłem

– opowiada portalowi Naszosie.pl Małecki. 

Polak przeszedł zabieg rekonstrukcji powięzi przedrzepkowej prawego kolana spowodowanego zespołem tarcia przedrzepkowego. Operacja się powiodła i jest duża nadzieja, że możliwy będzie powrót na rower.  

– Na razie ból pooperacyjny bardzo mi doskwiera, ale powinien być już coraz bardziej znośny. Zależy mi na tym, żeby być dobrym kolarzem i zrobić jakiś fajny rezultat w tym sezonie. Teraz czeka mnie dłuższa przerwa od roweru. Znów muszę zaprzyjaźnić się z kulami, ale mam nadzieję, że szybko wyleczę kontuzję. Chciałbym bardzo podziękować mojej ekipie Lotto-Soudal za wsparcie i zaangażowanie. Jestem mega szczęśliwy, że mogę być częścią tego zespołu

– dodał Kamil Małecki.

Szósty kolarz Tour de Pologne 2020 ma ważny kontrakt z drużyną Johna Lelangue’a do końca tego sezonu. Jak mówił we wcześniejszym wywiadzie dla naszego portalu, jest to rok być albo nie być – dla niego oraz dla Lotto-Soudal.

Poprzedni artykułOlympia’s Tour 2022: Gibson wygrywa etap, Alan Banaszek trzeci
Następny artykułMichał Kwiatkowski w składzie INEOS Grenadiers na Milano-Sanremo
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Jacek
Jacek

Panie Kamilu, trzymam kciuki, żeby się udało, żeby wrócił Pan co najmniej na poziom z TDP 2020. Wciąż mam w oczach, jak Pan walczył. Na etapie do Bielska-Białej kibicowaliśmy Panu na słynnej już Widokowej.